Najszybszy tor w kalendarzu MotoGP będzie jeszcze szybszy!
Po jednym z najbardziej widowiskowych i najszybszych torów na świecie, dziś i jutro jeżdżą maszyny osiągając zawrotną prędkość 0,3 km/h! Phillip Island po raz pierwszy od 1998 roku dostanie nową nawierzchnię. Zdarte zostało 40 mm starego asfaltu, aby zrobić miejsce dla 5000 ton nowego – cała inwestycja to koszt 3 milionów dolarów australijskich.
Celem projektu jest przede wszystkim usunięcie nierówności, które pojawiały się w latach katowania toru sprzętami MotoGP, WSBK, V8 Supercars i wieloma innymi. Firma zajmująca się renowacją, konsultowała się z australijską ikoną wyścigową, która od niedawna ma tam swój własny zakręt. Casey Stoner radził, które nierówności usunąć (zdecydowana większość), a które zostawić, jako że dodają obiektowi niepowtarzalnego charakteru.
Na temat składu nowej nawierzchni firma powiedziała tylko, że to „sekreta mikstura zaprojektowana, aby samochody i motocykle jeździły szybciej”, ale nawet bez tej podpowiedzi można się spodziewać, że rekordy toru z gładką nawierzchnią w najbliższym sezonie zostaną pobite! Przekonamy się już 24. lutego – WSBK oraz 20. października – MotoGP.