W sobotę na torze Sepang doszło do tragicznego wypadku, w którym życie stracił zawodnik serii Idemitsu Asia Talent Cup, zaledwie 20-letni Afridza Munandar.
Podczas ostatniej rundy pucharu, który towarzyszy w trakcie azjatyckich rund zarówno MotoGP, jak i World Superbike, zawodnik z Indonezji był jednym z trzech, którzy walczyli na torze Sepang o tytuł. Dzięki m.in. dwóm wcześniejszym zwycięstwom był trzeci w tabeli, ze stratą do lidera wynoszącą 27 oczek na 50 możliwych do zdobycia.
Po starcie z piątej pozycji Munandar został zaatakowany na hamowaniu do dziewiątego zakrętu przez swojego głównego rywala, lidera tabeli i zdobywcę pole position, Takumę Matsuyamę. Na wyjściu z zakrętu i przekładce do prawej dziesiątki Japończyk odbił jednak w lewo i „podciął” Indonezyjczyka, który upadł.
Wywrotka Munandara wyglądała całkowicie niegroźnie. Niestety chwilę później uderzył w niego inny zawodnik. Wyścig został natychmiast przerwany, a po kilkunastu minutach, gdy na torze wylądował helikopter medyczny, odwołany. Wkrótce ze szpitala w Kuala Lumpur nadeszła smutna informacja o śmierci 20-latka. Redakcja MotoRmanii łączy się w bólu z rodziną i najbliższymi młodego zawodnika.
Aż trudno uwierzyć, że wszystko wydarzyło się zaledwie kilkaset metrów od miejsca, w którym w 2011 roku w niemal identycznych okolicznościach, życie stracił zawodnik MotoGP i mistrz świata klasy 250, Marco Simoncelli. W czasie, gdy zawodnicy z Azji czekali w pit lane na informację o ewentualnym wznowieniu wyścigu, na drugim końcu alei serwisowej zobaczyć można było ojca Marco, Paolo, który prowadzi swoją ekipę w klasie Moto3. Ten widok przywołał smutne wspomnienia sprzed ośmiu lat i na długo pozostanie nam w pamięci…
Zawodnicy serii, której organizację nadzoruje z ramienia Hondy Alberto Puig, wspólnie podjęli jednak w sobotę decyzję, aby wystartować jutro do ostatniego wyścigu sezonu.
Relacje z wyścigów Idemitsu Asia Talent Cup oglądać można na kanale cyklu na YouTubie.