Ścigający się dla fabrycznej ekipy KTM Hiszpan dolał oliwy do ognia plotek na temat możliwej zmiany barw. Bardziej prawdopodobny jest chyba jednak transfer do Ducati, niż Hondy.
Choć Pol Espargaro jest obecnie niekwestionowanym liderem austriackiego zespołu, to jednak wielu widziałoby go na znacznie bardziej konkurencyjnym motocyklu.
Hiszpan ma już na swoim koncie starty Yamahą, ale lubiąca płynną jazdę M1-ka nie do końca odpowiadała jego agresywnemu stylowi jazdy.
W ostatnim czasie za kulisami krążyło sporo plotek na temat możliwego transferu Pola z KTM-a do Hondy. Co prawda aby do tego doszło najpierw w szeregach HRC musiałoby zwolnić się miejsce, ale…
Pol wcale nie ucina tych spekulacji. W ostatnim wywiadzie dla hiszpańskiego nadawcy DAZN, Pol stwierdził, że choć „w tej chwili to tylko plotki”, to jednak jego styl jazdy pasowałby do RC213V.
„Honda to agresywny motocykl, który powinien odpowiadać mojemu stylowi jazdy. Marc i ja jeździmy w podobny sposób, mocno zwieszając się z motocykla. To pomaga ratować się z wywrotek. Nasze style jazdy są podobne.”
Chwilę później Pol dodał coś jeszcze: „Każdy zawodnik MotoGP kłamie jeśli mówi, że nie marzy o zostaniu mistrzem świata. Każdy chce poprawić swoją sytuację, mieć lepszy motocykl i walczyć o tytuł. To moja jedyna obsesja.”
Niestety, przejście do Hondy wydaje się w tej chwili mało prawdopodobne. W fabrycznym zespole kontrakt na kolejne cztery lata przedłużył już Marc Marquez, który z pewnością zrobi wszystko, aby utrzymać w swojego boku młodszego brata.
Alex musiałby poradzić sobie naprawdę marnie, aby nie dostać kolejnej szansy. Tymczasem w ekipie LCR do przedłużenia kontraktu szykuje się Cal Crutchlow. Takaaki Nakagami także wydaje się mieć los w swoich rękach; jako Japończyk musi „jedynie” nie dać plamy, aby zapewnić sobie nową umowę.
Czyżby więc Pol podsycał plotki na temat Hondy tylko po to, aby wywalczyć lepszy nowy kontrakt od KTM-a? Niekoniecznie…
Bardziej prawdopodobne wydaje się przejście Espargaro do Ducati, które podobno traci cierpliwość zarówno do Andrei Dovizioso jak i Danilo Petrucciego. Ten pierwszy, choć podobno wypytywał o możliwości powrotu do Hondy, przez niektórych łączony jest właśnie z KTM-em.
Czyżby więc Dovi i Pol mogliby zamienić się miejscami w sezonie 2021? Mamy wrażenie, że młody Espargaro dogadałby się z nerwowym Desmosedici całkiem nieźle…