Dani Pedrosa zdominował wyścig trzeciej rundy MotoGP, ale za jego plecami, na torze w Jerez toczyła się zacięta walka o drugie miejsce w Grand Prix Hiszpanii. Finał zaskoczył wszystkich…
Mimo wywalczenia w sobotę pole position w dniu swoich 26. urodzin, broniący tytułu Jorge Lorenzo nie był w stanie dotrzymać kroku Pedrosie, który szybko otworzył kilkusekundową przewagę. Na finiszu zawodnik Yamahy musiał bronić się przed ostro atakującym kolegą zespołowym lidera wyścigu.
Marc Marquez kilka razy próbował wyprzedzić Lorenzo w szóstym zakręcie i na ostatnim kółku na chwilę nawet mu się udało. 20-latek wiedział jednak, że musi spróbować czegoś innego… i zrobił dokładnie to samo co Valentino Rossi z Sete Gibernau w sezonie 2005.
Lorenzo zostawił zbyt wiele miejsca podczas hamowania do ostatniego zakrętu – dzień wcześniej nazwanego zresztą jego imieniem. Marquez zaatakował, choć był trochę za daleko i nie miał szans by zmieścić się na optymalnej linii jazdy. Zawodnik Repsol Hondy z impetem uderzył w składającego się na niego Lorenzo, co omal nie zakończyło się wywrotką obu. Lorenzo musiał zadowolić się trzecią pozycją, ale po minięciu linii mety był wściekły, kilkukrotnie odmawiając podania ręki Marquezowi.
Kontrowersyjny manewr w ostatnim zakręcie:
Po wszystkim Marquez przeprosił za ostry manewr. Lorenzo nie chciał komentować sytuacji, ale przyznał, że popełnił błąd zostawiając zbyt dużo miejsca w ostatnim łuku. Dzięki drugiej pozycji, zwycięzca z Austin awansował jednocześnie na prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Wszystko wskazuje na to, że Marquez jeszcze grubo w tym roku namiesza.
Czwarty był Valentino Rossi, finiszujący samotnie kilka sekund za pierwszą trójką, ale przed mocno obolałym po dwóch sobotnich wywrotkach Calem Crutchlowem i Alvaro Bautistą.
Swoje pierwsze zwycięstwo w MŚ wywalczył w wyścigu klasy Moto2 Esteve Rabat, wyprzedzając Scotta Reddinga i Pola Espargaro, i awansując jednocześnie na prowadzenie w tabeli. W wyścigu Moto3 – przerwanym przedwcześnie z powodu wypadku Alana Techera, triumfował Maverick Vinales, przed Luisem Salomem i Jonasem Folgerem. Startujący z pole position zwycięzca ostatniego wyścigu w USA, Alex Rins, zaliczył wywrotkę i nie dojechał do mety.
Czwarta runda MotoGP, Grand Prix Francji na słynnym torze Le Mans, już za dwa tygodnie.
