MotoGP – MotoRmania na GP Katalonii – Sobota

- Mick

Zwycięska seria Marca Marqueza w MotoGP wreszcie została przerwana, choć w dość nietypowy sposób. Po sześciu wygranych z pole position z rzędu, w sobotę Hiszpan przegrał kwalifikacje do Grand Prix Katalonii, lądując na poboczu i ustępując swoim rodakom. Czy jutro Dani Pedrosa i Jorge Lorenzo pokonają go również w wyścigu.

Siódma runda motocyklowych mistrzostw świata zapowiadała się wyjątkowo ciekawie, choć Marquez wygrał wszystkich sześć dotychczasowych wyścigów. Ostatnie zwycięstwo kosztowało go jednak sporo pracy, a wracający do formy Jorge Lorenzo zapowiadał przed weekendem w Katalonii walkę o czołowe pozycje. Kwalifikacje padły jednak łupem jeszcze kogoś innego.

Z pole position do wyścigu o Grand Prix Katalonii wystartuje bowiem wracający do zdrowia po niedawnej operacji prawej ręki Dani Pedrosa. Obok niego ustawią się Lorenzo i Marquez, który przewrócił się na początku swojego ostatniego mierzonego kółka. „Wiedziałem, że to będzie ostatnie okrążenie, więc postanowiłem podkręcić tempo, ale przesadziłem w pierwszym zakręcie” – powiedział później lider tabeli. – Opóźniłem hamowanie i zdawałem sobie sprawę, jak może się to skończyć, ale pomyślałem sobie; 'to ostatnie kółko, więc mogę spróbować’.”

Nie udało się. Marquez wywrócił się w pierwszym zakręcie i ruszy do wyścigu z trzeciego kola. „Marc jest perfekcjonistą i nawet kiedy jest najszybszy, wiele od nas wymaga i chce cały czas poprawiać motocykl” – powiedział mi wczoraj jego szef mechaników, Santi Hernandez. Dzisiaj lider tabeli to potwierdził: „Bardzo często nawet kiedy jestem najszybszy, jestem bardzo wymagający dla moich mechaników. Dziś to oni mogą mnie trochę przycisnąć, bo wynik to moja wina!” – żartował.

W treningach wolnych Hiszpan znów narzucał jednak tempo. Marc był najszybszy w czwartej sesji treningowej, ale równie dobry rytm pokazał w niej Jorge Lorenzo, który zaznaczał jednocześnie, że wrócił już do formy, choć jeszcze wczoraj nie był tego pewien. „Byłem bardzo ciekawy, czy poprawki związane z hamowaniem z Mugello, zadziałają także tutaj; zadziałały” – powiedział zawodnik Yamahy, ale kiedy zapytałem go, co dokładnie zostało zmienione, nie chciał odkrywać kart. Lorenzo podkreśla jednak, że nadal może jeszcze poprawić wyjścia z zakrętów i płynność przyspieszenia.

O ile Lorenzo liczy na walkę o zwycięstwo, o tyle Valentino Rossi zdaje sobie sprawę, że jest w tarapatach, choć zakwalifikował się na wysokim, piątym miejscu. „Motocykl nie trzyma linii, szczególnie w ostatnim sektorze – zdradził Rossi, który od ostatniej rundy używa już dwóch nowych ram w obu swoich motocyklach – Jestem zadowolony z kwalifikacji, ale jutro nie będzie łatwo. Szukaliśmy dzisiaj przyczepności, ale kiedy ją poprawiliśmy, straciliśmy szybkość w środku zakrętów. Dotrzymanie kroku pierwszej trójce będzie bardzo trudne.”

Podobne problemy co Rossi miał dzisiaj również Pol Espargaro. „Kiedy jest gorąco, jesteśmy w tarapatach i nie możemy trzymać linii” – powiedział zawodnik ekipy Monster Yamaha Tech 3. Faktycznie, dziś było „trochę” ciepło. „Tak gorąco nie było na torze od ubiegłorocznego wyścigu w Malezji” – dodał Lorenzo. Co ciekawe, w dużo lepszym nastroju był starszy brat Pola, Aleix: „Przez dwie rundy mieliśmy problemy z elektroniką, ale dzisiaj wreszcie je rozwiązaliśmy i liczę na dobry wyścig. Chciałbym dojechać do mety przed Polem” – powiedział mi po wyścigu. Nieco inne nastroje panują w garażu drugiego zawodnika ekipy Forward Racing. Motocykl Colina Edwardsa ma spore problemy z elektroniką; tak duże, że ostatnio na Le Mans zniszczyły one aż trzy silniki.

Wróćmy jednak do pogody, która jutro może się zasadniczo zmienić, prognozy mówią o sporej szansie opadów deszczu. Większość zawodników woli suchy wyścig, ponieważ w tym roku nie mieliśmy jeszcze ani jednej mokrej sesji. „Nigdy nie jeździłem Ducati Desmosedici po deszczu” – powiedział Cal Crutchlow, który na suchym torze i tak nie liczy na zbyt wiele. „Samymi ustawieniami nic nie zmienimy i nie pojedziemy szybciej. Owszem, Dovizioso jest ode mnie lepszy na hamowaniu, ale co z tego. Dzisiaj byłem na hamowaniu lepszy od Jorge Lorenzo w pierwszym zakręcie – zresztą jak wielu zawodników – ale on i tak odrabiał wszystko w zakrętach. Spodziewaliśmy się jednak, że to będzie trudny weekend.”

Póki co jest to z pewnością weekend zaskakujący. Czy w niedzielę czeka nas kolejna niespodzianka i czy ktoś wreszcie pokona Marca Marqueza? Relacje z rozgrzewek i wszystkich trzech wyścigów od rana na żywo w Polsacie Spot News.

Zdjęcia: Waldemar Walerczuk www.photosportagency.com

Może ci się zainteresować

MotoRmania jest zaskakującym, lifestyle’owym portalem o tematyce motocyklowej. Podstawą publikacji są rzetelnie i niezależnie przeprowadzane testy motocykli, których dodatkową atrakcją jest inspirujący sposób prezentacji zdjęć. Kompetencja redakcji MotoRmanii została wyróżniona zaproszeniem do testów fabrycznych motocykli wyścigowych klasy Superbike, co błyskawicznie ugruntowało status magazynu jako najbardziej fachowego miesięcznika motocyklowego w Polsce. Nasz portal to długo oczekiwany powiew pasji i prawdziwie motocyklowego stylu życia!

©2010 – 2023 Wszystkie prawa zastrzeżone MotoRmania.com.pl