Wygrywając Grand Prix Malezji Marc Marquez sięgnął po dwunaste w tym sezonie i pierwsze od sierpniowego wyścigu w Wielkiej Brytanii zwycięstwo w MotoGP. Na skąpanym w upalnym słońcu torze Sepang Hiszpan wyprzedził Valentino Rossiego i Jorge Lorenzo. Mistrzostwo świata Moto2 nieco wcześniej przypieczętował jego przyjaciel, Esteve Rabat.
Po starcie wyścigu MotoGP na czoło stawki wystrzelił drugi z zawodników zespołu Repsol Honda, Dani Pedrosa, ale Hiszpan już w połowie pierwszego okrążenia spadł na drugie miejsce, a w ostatnim zakręcie drugiego kółka przewrócił się po uślizgu przedniego koła.
Pedrosa podniósł motocykl i wrócił do walki, popisując się tempem szybszym od tego narzuconego przez liderów. 29-latek zdołał przebić się na jedenastą pozycję i miał szansę nawet na siódme miejsce, ale w połowie wyścigu przewrócił się raz jeszcze i tym razem nie mógł już kontynuować jazdy.
Marquez po kolejny rekord
Już w pierwszym zakręcie wyścigu ostry pojedynek stoczyli Lorenzo i ruszający z pole position Marquez, który jednak wyjechał szeroko i spadł na ósme miejsce, podczas gdy zawodnik Yamahy wkrótce objął prowadzenie.
Za plecami Lorenzo niemal natychmiast zameldował się Rossi, a po dłuższej chwili także Marquez. Pierwsza trójka wyraźnie odskoczyła od jadącego początkowo na czwartym miejscu Andrei Dovizioso.
W połowie wyścigu na prowadzenie wysunął się Rossi, zaś Lorenzo spadł z pierwszego na trzecie miejsce. Włoch nie cieszył się jednak pierwszą pozycją zbyt długo. Wkrótce wyprzedził go Marquez. Włoch długo siedział na ogonie Hiszpana, ale na ostatnich okrążeniach stracił z nim bezpośredni kontakt, pozwalając mistrzowi świata na sięgnięcie po pewne zwycięstwo.
Marquez, który drugie z rzędu mistrzostwo MotoGP wywalczył dwa tygodnie temu w Japonii, sięgnął po swoje pierwsze zwycięstwo od sierpniowego Grand Prix Wielkiej Brytanii na torze Silverstone i dwunaste w tym sezonie. Jednocześnie 21-latek wyrównał rekord ilości wygranych, ustanowionych w 1997 roku przez Australijczyka Micka Doohana.
„Dziś najtrudniejszym przeciwnikiem była pogoda, ponieważ było niesamowicie gorąco – powiedział Marquez. – Na początku starałem się oszczędzać opony, bo wiedziałem, że będzie to bardzo ważne na finiszu. Nie zacząłem wyścigu zbyt dobrze i wyjechałem szeroko w pierwszym zakręcie, ale później zacząłem wyprzedzać kolejnych rywali. Wyrównałem rekord zwycięstw Micka Doohana i postaram się go teraz poprawić w Walencji.”
Rossi bez opon, Lorenzo bez kondycji
Finiszując na drugiej pozycji, zwycięzca ostatniego wyścigu w Australii Valentino Rossi umocnił się na drugim miejscu w klasyfikacji generalnej, podczas gdy trzeci, zarówno na mecie, jak i w tabeli, jest Jorge Lorenzo. Hiszpan traci do Włocha dwanaście oczek.
„Cieszę się bardzo z drugiego miejsca ponieważ przez cały weekend nie mogliśmy znaleźć odpowiednich ustawień motocykla – dodał Rossi. – Dziś rano podczas rozgrzewki udało nam się jednak dobrze ustawić maszynę. Walka z Lorenzo była piękna, a moim celem było pokonanie go i umocnienie się na drugim miejscu w tabeli. Marc nie był wyraźnie szybszy od nas, ale nie byłem w stanie nawiązać z nim walki na zużytych oponach na finiszu.”
„Warunki były bardzo trudne – powiedział Lorenzo, który jako jedyny z pierwszej trójki zdecydował się założyć twardą przednią oponę, z której wibracji rywale nie byli do końca zadowoleni podczas treningów wolnych. – Po starcie pojechałem bardzo odważnie, a pierwsze okrążenie było bardzo ekscytujące. Na początku czułem się dobrze, ale z czasem zacząłem opadać z sił. To był trzeci wyścig z rzędu poza Europą, co w tym miesiącu utrudniło mi trochę treningi i pracę nad kondycją. Valentino był bardzo szybki. Nie byłem w stanie dotrzymać mu kroku.”
Mordercza walka za podium
Na solidnym, czwartym miejscu finiszował w Malezji wykończony na mecie Niemiec Stefan Bradl. Piąty był Bradley Smith z ekipy Monster Yamaha Tech 3. Brytyjczyk, który tydzień temu sięgnął po swoje pierwsze podium w MotoGP, w Malezji wyprzedził zespołowego kolegę, Pola Espargaro, który ustawił się na polach startowych choć dzień wcześniej złamał lewą stopę podczas wypadku w trzecim treningu wolnym.
Ryzykowna jazda Hiszpana opłaciła się. Pol awansował na szóstą pozycję w tabeli, wyprzedzając swojego starszego brata Aleixa, który stracił dwa miejsca w klasyfikacji generalnej. Na siódmą lokatę awansował z kolei Smith. Całą trójkę rozdziela jednak tylko dziewięć punktów na 25 możliwych jeszcze do zdobycia. Teoretycznie szansę na szóste miejsce ma także Bradl, który do Pola Espargaro traci 17 oczek.
Po imponującym początku wyścigu Andrea Dovizioso do mety dojechał na ósmej pozycji, za Yonnym Hernandezem, ale przed najszybszym z kierowców Open, Hectorem Barberą i Scottem Reddingiem.
Zmagania ukończyło tylko czternastu z dwudziestu trzech motocyklistów. Już w pierwszym zakręcie drugiego okrążenia zderzyli się Hiszpani Aleix Espargaro i Alvaro Bautista. Wkrótce na poboczu dołączył do nich Amerykanin Nicky Hayden. Z powodu problemów technicznych wycofali się Brytyjczyk Cal Crutchlow i Włoch Danilo Petrucci.
W wyścigu nie wystartował Andrea Iannone, który już w sobotę wrócił do rodzinnych Włoch, aby wyleczyć kontuzję barku, jakiej nabawił się po piątkowym zderzeniu z Marquezem podczas drugiego treningu wolnego.
Znamy mistrza Moto2, wszystko możliwe w Moto3
Wyścig Moto2 wygrał debiutujący w tym roku w tej kategorii Hiszpan Maverick Vinales, wyprzedzając Fina Mikę Kallio i swojego rodaka, Esteve Rabata, który jednocześnie na rundę przed końcem sezonu przypieczętował tytuł mistrza świata. Wzruszony 25-latek z Barcelony swój mistrzowski triumf zadedykował mamie, która dwa lata temu przegrała walkę z rakiem.
W Moto3 triumfował Hiszpan Efren Vazquez, wyprzedzając wicelidera tabeli i zwycięzcę ostatniego wyścigu w Australii, Jacka Millera. Podium uzupełnił Hiszpan Alex Rins, który stracił jednocześnie matematyczną szansę na tytuł mistrzowski. Lider tabeli, Alex Marquez, młodszy brat mistrza MotoGP, finiszował na piątym miejscu i na wyścig przed końcem sezonu wyprzedza Millera o zaledwie 11 punktów na 25 możliwych jeszcze do zdobycia.
Do końca sezonu MotoGP pozostała już tylko jedna runda, która za dwa tygodnie odbędzie się w hiszpańskiej Walencji. W MotoGP Marc Marquez będzie tam przed własnymi kibicami walczył o rekordowe, trzynaste zwycięstwo w tym roku, a Rossi i Lorenzo o tytuł wicemistrza świata. Na trzecią pozycję szans nie ma już Pedrosa, który mimo wszystko będzie jednak chciał zakończyć sezon drugą w tym roku wygraną. Młodszy z braci Marquez liczy z kolei na przypieczętowanie mistrzostwa Moto3. Jeśli w Walencji wygra Miller, Alexowi wystarczy trzecie miejsce na mecie.
Relacje na żywo ze wszystkich sesji Grand Prix Walencji w Polsacie Sport News.