MotoGP – Marquez wygrywa genialne GP Katalonii

- Mick

Marc Marquez wygrał pełen dramaturgii wyścig MotoGP o Grand Prix Katalonii. Na torze pod Barceloną lider tabeli musiał jednak ostro walczyć do samej mety, rywalizując nie tylko z Danim Pedrosą, ale również Valentino Rossim i Jorge Lorenzo.

Lorenzo odpadł co prawda z walki jako pierwszy, tracąc kontakt z liderami w połowie wyścigu i finiszując na samotnym, czwartym miejscu. Po wyścigu zawodnik Yamahy narzekał na problemy podczas przyspieszania; szczególnie w ostatnim sektorze. Wcale nie ułatwiło to jednak zadania Marquezowi, który niemal do mety musiał się bronić przed wściekłymi atakami startującego z pole position, odrodzonego Daniego Pedrosy. Na początku wyścigu bardzo szybki był także Valentino Rossi, choć i on, podobnie jak Lorenzo, stracił nieco pod koniec zmagań. Włoch wykorzystał jednak zamieszanie na ostatnim kółku i wyprzedził Pedrosę, finiszując na drugim miejscu.

Zobacz też (warto – Mick był osobiście na torze Montmelo i na bieżąco zdawał relację!):
Czwartek na GP Katalonii
Piątek na GP Katalonii
Sobota na GP Katalonii
Pierwsza galeria z hostessami!

Marquez znów widowiskowo

GP BARC WYSCIG 3

Po solidnym początku Lorenzo stracił tempo

Niewiele brakowało, a Rossi i Marquez w ogóle nie dojechaliby do mety. W połowie dystansu Hiszpan zbyt mocno opóźnił hamowanie do pierwszego zakrętu i prawie uderzył w tylne koło Yamahy z numerem 46. Ratując się przed wywrotką, 22-latek uciekł na zewnętrzną i wyjechał na asfaltowe pobocze, tracąc do lidera blisko dwie sekundy. „Wolałem wyjechać na pobocze, niż ryzykować zderzeniem z którymś z rywali” – powiedział Marquez, który z pewnością pamiętał swoją kolizję z Polem Espargaro w Moto2 sprzed dwóch lat.

W drugiej połowie wyścigu Marquez, Pedrosa i Rossi toczyli regularną bitwę. W pewnym momencie lider tabeli wyprzedził dziewięciokrotnego mistrza przed pierwszym zakrętem, ale następnie zobaczył na wyjściu z drugiego łuku żółtą flagę i zamknął gaz, podnosząc rękę i na wszelki wypadek oddając pozycję. Zaskoczony Pedrosa zrobił dokładnie to samo i wszyscy myśleli, że duet Repsol Hondy zareagował w ten sposób na opady deszczu. „Nie wiedziałem o co chodzi, ale kiedy zobaczyłem, że Marc zwolnił, wiedziałem, że wyprzedzenie go w tej sposób jest za łatwe, by było prawdziwe – powiedział później Dani. – Na wszelki wypadek też zamknąłem więc gaz.”

Przed startem nad torem roztoczyły się co prawda ciężkie chmury, ale wyścig był ostatecznie całkowicie suchy. Zachowanie Marqueza i Pedrosy sprawiło, że mechanicy w alei serwisowej nerwowo odpalili na chwile zapasowe motocykle, a tempo liderów spadło o blisko dwie sekundy, ale sytuacja szybko wróciła do normy.

Pedrosa odmieniony

GP BARC WYSCIG 11

Pedrosa naciskał Marqueza do mety

Ostatecznie na finiszu o zwycięstwo walczyli Marquez i Pedrosa. Lider tabeli sprytnie blokował, choć hamujący niezwykle późno Dani nie zamierzał się poddawać. W efekcie zawodnik z Sabadell uderzył w tylne koło maszyny swojego zespołowego kolegi i prawie spadł z siodła na trzy zakręty przed metą, tracąc ostatecznie drugie miejsce na rzecz Rossiego, ale finiszując tuż za nim i daleko przed Lorenzo.

Na mecie Pedrosa nie był jednak specjalnie zmartwiony. Hiszpan podkreślał, że jego mechanicy mocno eksperymentowali w ten weekend z ustawieniami motocykla. Po ubiegłorocznych problemach z brakiem przyczepności tylnego koła na ostatnich kółkach wyścigów, ekipa Pedrosy poprawiła ten aspekt podczas zimowych testów. W efekcie pogorszone zostało jednak zachowanie maszyny na początkowych okrążeniach oraz w kwalifikacjach. W Barcelonie udało się jednak znaleźć kompromis, a sam Pedrosa czuł się także dużo lepiej po swojej niedawnej operacji prawego przedramienia.

Hiszpan pojechał w Barcelonie niezwykle widowiskowo. Momentami wydawało się, że nie do końca panuje nad motocyklem, ale kiedy po wyścigu zapytałem go, skąd wzięła się tak nerwowa jazda, wyjaśnił: „Czułem się bardzo pewnie i mogłem pozwalać motocyklowi, aby pode mną tańczył. Nie przeszkadzało mi to.”

„Cieszę się bardzo nie tylko z powodu zwycięstwa, ale także świetnej walki z Danim – powiedział Marquez, który wywalczył dziś dla Hondy setne zwycięstwo w MotoGP. – Chyba pierwszy raz walczyliśmy na ostatnim kółku. Jechałem na nim defensywnie, bo Dani hamował bardzo późno. Tuż przed metą poczułem uderzenie i mieliśmy szczęście, że utrzymaliśmy się na motocyklach, ale tak są wyścigi.”

Wygląda na to, że Dani Pedrosa na dobre wrócił do gry o zwycięstwa. Co prawda Marquez pokazał raz jeszcze, że wciąż ma przewagę nad rywalami, ale od teraz kolejne zwycięstwa – jeśli w ogóle będą miały miejsce – przyjdą mu z pewnością z dużo większym trudem. Odrodzony Pedrosa może bowiem okazać się rewelacją środkowej części sezonu.

Rossi zaskoczony

GP BARC WYSCIG 22

Rossi długo narzucał tempo

Zaskoczył, choć nie tylko kibiców, ale również samego siebie, także Valentino Rossi, który jeszcze w sobotę nie spodziewał się walki o miejsce na podium. „Wczoraj zaliczyłem udane kwalifikacje, ale nie czułem się pewnie na motocyklu i miałem gorsze tempo. Dziś rano wprowadziliśmy jednak duże zmiany ustawień i podczas rozgrzewki zdecydowanie lepiej czułem przednie koło. Wiedziałem, że będę w stanie powalczyć. Co prawda pomogła mi również pogoda, bo gdyby było cieplej, moja Yamaha miałaby większe problemy, ale na finiszu Hondy i tak były nieco szybsze. Mimo wszystko świetne się bawiłem. To był najlepszy wyścig sezonu.”

Faworyci górą w małych klasach

Marc nie był dziś jedynym zwycięskim Marquezem. Wyścig Moto3 w imponującym stylu wygrał bowiem jego młodszy brat, ruszający z pole position Alex. Wielkiego pecha miał z kolei jego zespołowy kolega, Alex Rins, który ustawił się na starcie mimo wczorajszej wywrotki, w efekcie której mocno uszkodził lewą stopę.

Rins jechał na drugim miejscu, kiedy awaria dźwigni zmiany biegów zmusiła go do wycofania się z rywalizacji. Podium uzupełnili tym sposobem; debiutant Enea Bastianini, który jeszcze do niedawna z powodzeniem startował w mistrzostwach Włoch w skokach do wody z wysokości 10 i 15 metrów oraz Efren Vazquez. Lider tabeli, Jack Miller, był czwarty, a zwycięzca ostatniego wyścigu we Włoszech, Romano Fenati, piąty.

W Moto2 bezkonkurencyjny okazał się lider tabeli, startujący z pole position Esteve Rabat, za którym finiszował debiutant Maverick Vinales oraz awansujący na trzecie miejsce po zaciętym finiszu Johann Zarco.

Ósma runda MotoGP, holenderskie TT, odbędzie się za dwa tygodnie w Assen, gdzie wyścigi tradycyjnie odbywają się nie w niedzielę, a w sobotę.

Choć Grand Prix Katalonii dobiegło już końca, w najbliższych dniach możecie spodziewać się jeszcze sporej ilości materiałów z Barcelony.

Zdjęcia: Waldemar Walerczuk www.photosportagency.com

GP BARC WYSCIG 26

Po wyścigu Marquez podpisał kilka piłek i wysłał je na trybuny. Reprezentacja Hiszpanii potrzebuje go w Brazylii!

Może ci się zainteresować

MotoRmania jest zaskakującym, lifestyle’owym portalem o tematyce motocyklowej. Podstawą publikacji są rzetelnie i niezależnie przeprowadzane testy motocykli, których dodatkową atrakcją jest inspirujący sposób prezentacji zdjęć. Kompetencja redakcji MotoRmanii została wyróżniona zaproszeniem do testów fabrycznych motocykli wyścigowych klasy Superbike, co błyskawicznie ugruntowało status magazynu jako najbardziej fachowego miesięcznika motocyklowego w Polsce. Nasz portal to długo oczekiwany powiew pasji i prawdziwie motocyklowego stylu życia!

©2010 – 2023 Wszystkie prawa zastrzeżone MotoRmania.com.pl