Fabryczny zespół Ducati zaprezentował nową wersję modelu Desmosedici oraz barwy na sezon 2014 podczas oficjalnej imprezy organizowanej w tym tygodniu przez Audi w… Monachium!
Po latach widowiskowych prezentacji we włoskich Dolomitach, w tym sezonie – należące od połowu 2012 roku do niemieckiego koncernu Audi – Ducati musiało zmienić strategię, pokazując swoje nowe barwy podczas kameralnej gali w Monachium.
Najpierw grupa dziennikarzy motocyklowych z całego świata została zaproszona do salonu Audi Forum, mieszczącego się na terenie lotniska w Monachium, drugiego największego portu lotniczego w Niemczech. W dość ciasnym wnętrzu mieliśmy okazję porozmawiać z zawodnikami; Andreą Dovizioso i Calem Crutchlowem oraz kierownictwem; szefem sportowym Paolo Ciabattim oraz nowym szefem Ducati Corse, Gigim Dall’Igną, który zimą dołączył do Ducati po ośmiu latach kierowania wyścigowym działem konkurencyjnej Aprilii.
„Idea olimpijska nam nie wystarczy – powiedział profesor Ulrich Hackenberg, członek zarządu Audi oraz szef techniczny całego koncernu, twardą ręką prowadzący m.in. projekt Le Mans – Nie chcemy tylko rywalizować. Chcemy walczyć o podia.”
Następnie cała ekipa została przewieziona do centrum Monachium, gdzie w przestronnym salonie Audi odbyła się dość kameralna impreza, podczas której zaprezentowano m.in. nowe Audi TT i Lamborghini Huracan oraz wyścigowe Audi RS5 z serii DTM i prototyp ścigający w słynnym wyścigu Le Mans.
Największe poruszenie wśród zgromadzonych, reprezentujących przed wszystkim branżę samochodową, wzbudził jednak wjazd Dovizioso i Crutchlowa na nowych Desmosedici. Malowanie na sezon 2014 jest matowe i zawiera więcej bieli oraz bardziej niż ubiegłoroczne, przypomina barwy z okresu startów w zespole Valentino Rossiego. Oczywiście – jak możecie zobaczyć na zdjęciach – delikatnie, choć w kilku istotnych detalach, zmienił się również sam motocykl.
Przy okazji obejrzyjcie oficjalną prezentację zespołu:
Motocykle były jednak tylko dodatkiem do gali zdominowanej przez samochody. Nawet Crutchlow i Dovizioso wydawali się bardziej zainteresowani wyścigówkami z DTM i Le Mans, niż nadchodzącym sezonem, z uwagą słuchając opowieści 9-krotnego zwycięzcy Le Mans, Toma Kristensena, z czym zresztą wiąże się kilka zabawnych historii.
Oczywiście w całym tym zamieszaniu nie mogło zabraknąć MotoRmanii. Co dokładnie zmieniło się w Desmosedici i kiedy zobaczymy zupełnie nową wersję? Jakie cele mają Crutchlow i Dovizioso, i czy podzielają entuzjazm profesora Hackenberga oraz dlaczego w ogóle Ducati zdecydowało się kontrowersyjnie wystawić maszyny nie w specyfikacji fabrycznej, a otwartej? Mnóstwo zakulisowych informacji z Monachium i wypowiedzi zawodników oraz kluczowego personelu, znajdziecie w kwietniowym numerze magazynu.