Faworyt lokalnej publiczności, Niemiec Stefan Bradl był najszybszy podczas piątkowych treningów wolnych przed Grand Prix Niemiec na torze Sachsenring. Broniący tytułu Jorge Lorenzo upadł podczas drugiej sesji na złamany niedawno obojczyk, a jego start w wyścigu stoi pod znakiem zapytania.
Lorenzo, choć nigdy nie wygrał na Sachsenringu w żadnej z klas MŚ, był najszybszy w pierwszej sesji treningowej i drugi trening również rozpoczął od mocnego akcentu. Zawodnik Yamahy wyjechał na tor jako pierwszy i już na trzecim kółku ustanowił czas, który zapewnił mu prowadzenie przez większość sesji.
Na niewiele się to jednak zdało, ponieważ chwilę później Hiszpan upadł przy dużej prędkości na wyjściu z zakrętu numer dziesięć, szybkiego lewego prowadzącego do słynnego „wodospadu”. Lorenzo został wystrzelony w powietrze i upadł na lewe ramie, w którym przecież zaledwie dwa tygodnie temu złamał obojczyk.
26-latek zszedł z toru o własnych siłach, ale natychmiast trafił do centrum medycznego. Co prawda nieoficjalnie mówi się, że nie doszło do ponownego złamania obojczyka, ale podejrzewa się, że umieszczona w nim zaledwie dwa tygodnie temu, tytanowa płytka, uległa wygięciu.
Lorenzo czeka póki co na dokładne wyniki badań w centrum medycznym, z którego w razie konieczności trafić może do lokalnego szpitala w Dreźnie. Tak czy inaczej wygląda na to, że nasz zaplanowany na szesnastą wywiad nie dojdzie dzisiaj do skutku.
Póki co nieobecność Lorenzo wykorzystał faworyt lokalnej publiczności, Stefan Bradl, który poprawił czas obrońcy tytułu o zaledwie 17 tysięcznych sekundy. Bradl wyprzedził duet ekipy Repsol Honda oraz Lorenzo i Valentino Rossiego.
Piątkowe treningi upłynęły pod znakiem wywrotek. Rano swoje motocykle całkowicie „zgruzowali” Andrea Iannone i Andrea Dovizioso. Obaj upadli w bardzo szybkim „wodospadzie”, jednym z zaledwie trzech prawych łuków na torze. Dovizioso zniszczył maszynę, która korzystała z nowego podzowia, jedynego przygotowanego póki co przez Ducati i przez resztę weekendu będzie korzystał z dwóch dotychczasowych specyfikacji Desmosedici.
W tym samym zakręcie popołudniu upadł także Cal Crutchlow, który mocno poobijał i poobcierał ramiona po szybkim ślizgu na pobocze. Brytyjczyk upadł także dziś rano po błędzie w pierwszym zakręcie.
Wygląda na to, że ogumienie – zgodnie z przewidywaniami – sprawia motocyklistom sporo problemów. Więcej na ten temat w naszym wieczornym podsumowaniu dnia.
Wyniki piątkowych treningów MotoGP znajdziecie TUTAJ .
Film z wypadku Lorenzo dostępny TUTAJ .