Wszystko wskazywało na to, że czeka nas ekscytująca walka o zwycięstwo w Grand Prix Malezji. Niestety, na finiszu Valentino Rossi oddał prowadzenie i ostatecznie zwycięstwo Marcowi Marquezowi z powodu wywrotki.
Po starcie na torze Sepang na czoło stawki wystrzelił Rossi, podczas gdy ruszający z siódmego pola Marquez po kilku kółkach przebił się na drugie miejsce.
Prowadząca dwójka odskoczyła od Johanna Zarco, ale Rossi wydawał się kontrolować sytuację i utrzymywać Marqueza sekundę za sobą.
Na cztery kółka przed metą, gdy jego przewaga stopniała do siedmiu dziesiątych, Rossi położył się w pierwszym zakręcie, oddając prowadzenie i zwycięstwo Marquezowi. Włoch zaliczył uślizg tyłu, gdy tylko dodał gazu w środku łuku.
Wielka szkoda, bo zapowiadało się na piękną walkę. Włoch wrócił na tor, ale minął metę bez punktów, na 18. miejscu. Trzeba jednak przyznać, że tym razem Doktor, mimo wywrotki, był w stanie trzymać tempo do samego końca.
Tymczasem za plecami lidera Rins dogonił Zarco i wyprzedził Francuza na ostatnim kołku. To właśnie ta dwójka uzupełniła podium. Wykończony walką w upale, na mecie Francuz przyznał, że na finiszu nie miał już przyczepności tylu by walczyć z Hiszpanem.
Za nimi finiszowali Vinales i Pedrosa, którzy minęli metę przed zawodnikami Ducati; Dovizioso, Bautistą, Millerem i Petruccim. Pierwszą dziesiątkę uzupełnił faworyt lokalnej publiczności, Hafizh Syahrin.
Dzięki wygranej Marqueza Honda przypieczętowała tytuł w klasyfikacji producentów, z kolei tytuły w mniejszych klasach zapewnili sobie dzisiaj Pecco Bagnaia i w Moto2 i Jorge Martin w Moto3.
Ostatnia runda MotoGP, GP Walencji, już za dwa tygodnie.