Cała trójka, kontuzjowana w miniony weekend podczas GP Hiszpanii, została przez lekarza zawodów dopuszczona do startu w wyścigu o GP Andaluzji na tym samym torze.
Marc Marquez, Alex Rins i Cal Crutchlow wrócili dziś do Jerez i przeszli pomyślnie badania w centrum medycznym, choć wszyscy połamali się raptem kilka dni temu.
Rins doznał pęknięcia kości barku podczas sobotnich kwalifikacji, choć nie wymagał operacji. Crutchlow złamał kość łódeczkowatą w nadgarstku podczas niedzielnego warm-upu, a Marquez kość ramieniową w trakcie wyścigu.
Dwaj ostatni byli operowani w Barcelonie przez doktora Xaviera Mira we wtorek i dziś rani wrócili do Jerez.
Cała trójka spróbuje wystartować w GP, ale nie jest to jeszcze przesądzone. Zawodnicy ocenią swój stan podczas treningów, ale później sami będą musieli podjąć trudną decyzję o starcie w wyścigu.
Zielone światło od lekarzy już mają. Teraz wszystko w ich rękach.