Jorge Lorenzo po starcie z pole position wygrał niedzielny wyścig o Grand Prix Katalonii MotoGP, wyprzedzając Marca Marqueza oraz Valentino Rossiego i sięgając po swoje drugie zwycięstwo na Ducati z rzędu.
Lorenzo prowadził niemal od startu do mety, choć na pierwszym kółku palmę pierwszeństwa objął na chwilę Marquez. Obrońca tytułu, który w ten weekend wyjątkowo musiał przebijać się przez pierwszą część kwalifikacji po problemach w treningach wolnych, po ostatniej wywrotce na Mugello wolał jednak nie ryzykować i dowiózł do mety drugą lokatę.
Początkowo na trzeciej pozycji jechał zwycięzca sprzed roku, Andrea Dovizioso, ale po wywrotce w piątym zakręcie zawodnik Ducati oddał najniższy stopień podium Valentino Rossiemu. Za jego plecami o czwartą pozycję zaciekle walczyli Crutchlow, Pedrosa, Vinales, Zarco i Petrucci.
Choć na czele stawki zabrakło bezpośredniej walki, w jej głębi nie brakowało emocji. W piątym zakręcie z toru Bradleya Smitha zabrał Taakaki Nakagami. Wybuch silnika zatrzymał Tito Rabata, a wywrotka Aleixa Espargaro, który po przyblokowaniu Lorenzo w rozgrzewce otrzymał karę przesunięcia o trzy pola na starcie. Upadki zaliczyli też Simeon, Morbidelli i Syahrin, a kolei z walki musieli wycofać się Rins i Miller. Do mety dojechało tylko 14 zawodników.
Dzięki drugiej wygranej z rzędu Lorenzo awansował na siódmą pozycję w klasyfikacji generalnej, w której do prowadzącego Marqueza nadal traci jednak 49 punktów. Drugi, ze stratą 27 oczek, jest Rossi. Kolejny wyścig MotoGP już za dwa tygodnie w holenderskim Assen.
Dramatyczny i pełen wywrotek wyścig klasy Moto3 padł łupem Włocha Enei Bastianiniego, który wyprzedził swojego rodaka i lidera tabeli, Marco Bezzechiego. Podium uzupełnił mieszkający w Hiszpanii Argentyńczyk Gabriel Rodrigo. Faworyt, startujący z pole position Jorge Martin zaliczył wywrotkę jadąc na prowadzeniu. Przewaga Bezzechiego w tabeli wynosi teraz 19 oczek. Drugi jest Fabio Di Giannantonio. Martin spadł na trzecie miejsce.
W Moto2 triumfował startujący z pole position Francuz Fabio Quartararo, wyprzedzając ruszającego dopiero w 17. pola Miguela Oliveirę oraz faworyta lokalnej publiczności, Alexa Marqueza. Drugi z zawodników ekipy Marc VDS, Joan Mir, który przed weekendem potwierdził przyszłoroczny awans do MotoGP w barwach Suzuki, nie dojechał do mety z powodu wywrotki. Groźną przygodę zaliczył także Oliveira, którego po minięciu linii mety storpedował Simone Corsi. Portugalczykowi na szczęście nic się nie stało, choć cała sytuacja wyglądała bardzo groźnie z uwagi na dużą różnicę prędkości.
Lider tabeli, startujący z pole position Francesco Bagnaia finiszował dopiero na ósmym miejscu, przez co jego przewaga nad Oliveirą stopniała do zaledwie jednego punktu. Trzeci Marquez traci do podopiecznego ekipy Valentino Rossiego 25 oczek.