Jak na pewno pamiętacie, w tym roku z MotoGP odchodzi Colin Edwards.
Texas Tornado jest jednym z naszych ulubionych zawodników, a przy okazji jest aktualnie najstarszy w całej stawce Grand Prix. Na swoim koncie ma dwa tytuły mistrzowskie z World Superbike i co prawda nigdy nie wygrał wyścigu królewskiej klasy, a przez dekadę startów w MotoGP tylko dwanaście razy stawał na podium, ale od lat jest najbarwniejszym zawodnikiem w stawce. Niedawno Colin zdecydował, że 40 lat na karku to odpowiedni czas, aby skończyć przygodę z Mistrzostwami Świata i więcej czasu poświęcić rodzinie. Jego ostatnim startem będzie runda GP Wielkiej Brytanii na torze Silverstone za tydzień i prawdę mówiąc, trochę nam szkoda, że odchodzi…
Na pocieszenie obejrzyjcie (może nawet więcej, niż raz) genialne video pożegnalne, które stworzył amerykański oddział Yamahy właśnie na cześć Teksańskiego Tornada. To nagranie świetnie pokazuje, jakim człowiekiem i zawodnikiem był Colin…