Czy Dukatom uda się doścignąć Hondy i Yamahy?
Jak zapewne wiecie, minione dwa dni to testy nowych rozwiązań. Przedwczoraj pół dnia padało, więc Valentino Rossi i Nicky Hayden zrobili odpowiednio 55 i 52 okrążenia. Wczoraj jeżdżąc od samego rana, do wieczora z przerwą na obiad, do tej puli dołożyli odpowiednio po 76 i 81 okrążeń.
Czytając wypowiedzi członków Ducati, nie ważne, czy w oficjalnych informacjach, czy na ich Twitterach, wrażenie jest jedno – testy wypadły bardzo pozytywnie! Kilka elementów, które na pewno były testowane, to pakiet elektroniki, silnik o gładszej charakterystyce, co docelowo ma pozwolić płynniej wychodzić z zakrętów oraz, rzecz na którą Filippo Preziosi postawił duży nacisk – nowy, aluminiowy wahacz. Ducati już kiedyś miało takie rozwiązanie, ale przerzuciło się na karbon w środku sezonu 2009. Na początku tego roku do Desmosedici wróciła również aluminiowa (zamiast karbonowej) ramy.
http://youtu.be/UYOOvwaLWxU
Testy odbywały się za zamkniętymi drzwiami, a czasy nie zostały udostępnione. Mimo tego obok zakrętu Casanova Savelli fanklub Rossiego zorganizował sobie piknik (Vale wrzucił ich zdjęcie na swojego Twittera), a świetnie poinformowany serwis GPone twierdzi, że wykręcone czasy to 1.48.62 dla Rossiego oraz 1.48.84 dla Haydena.
Teraz ekipa z Bolonii musi sprawdzić udane rozwiązania na innych torach, aby upewnić się, czy aby na pewno idą w odpowiednią stronę. To stanie się na oficjalnych testach MotoGP 4. czerwca po wyścigu w Katalonii, oraz na torze Aragon 6. czerwca. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to pierwsze usprawnienia pojawią się w wyścigowych maszynach 17. czerwca na Silverstone. Ze względu jednak na limity dotyczące silników, nowej jednostki nie zobaczymy przed rundą na Laguna Seca, 26. lipca.
Na mokrym Le Mans Rossi udowodnił już, że liczy się w walce o podium. Pozostaje pytanie, czy Dukatom uda się doścignąć Hondy i Yamahy na suchym asfalcie?
