18-letni Piotr Biesiekirski ukończył drugi z poniedziałkowych wyścigów drugiej rundy motocyklowych mistrzostw Europy Moto2 na szóstej pozycji.
Informacja Prasowa
Niecały tydzień po wywalczeniu najlepszego wyniku w swojej karierze, piątego miejsca w Estoril, pierwszy i jedyny Polak w stawce ME Moto2 ścigał się na innym portugalskim torze, w Portimao.
Po sięgnięciu po ósme pole startowe do poniedziałkowych wyścigów, zawodnik ekipy Euvic Stylobike upadł w pierwszym z nich podczas walki o czwarte miejsce, ale kilka godzin później minął linię mety na szóstej pozycji.
Po dwóch z jedenastu wyścigów Biesiekirski zajmuje siódmą lokatę w klasyfikacji generalnej z dorobkiem trzydziestu punktów. Kolejne wyścigi ME Moto2 odbędą się w ostatni weekend sierpnia w hiszpańskim Jerez de la Frontera.
„To był kolejny intensywny weekend – mówi Piotr Biesiekirski. – Mój start do pierwszego wyścigu nie był idealny, ale miałem tempo pierwszej czwórki i liczyłem na dobry wynik. Na piątym okrążeniu zaatakowałem zawodnika jadącego przede mną, ale na wewnętrznej zakrętu trafiłem na nierówność, która podbiła przednie koło i doprowadziła do wywrotki. Szkoda straconych punktów, ale wiedziałem, że stać mnie na dobry rezultat w drugim wyścigu i jestem zadowolony z szóstej pozycji. Czuję lekki niedosyt, bo piąte miejsce było w zasięgu ręki, ale to tylko dodatkowa motywacja przed kolejnymi rundami. Po czterech wyścigach w siedem dni teraz przed nami krótka przerwa. Jeszcze w tym tygodniu wracam do Polski, w której nie byłem od niemal pół roku, ale już w sierpniu czekają nas kolejne testy i treningi na motocyklu Moto2. Choć w Portugalii ścigaliśmy się przy pustych trybunach chciałbym bardzo podziękować polskim kibicom za wyjątkowo gorący doping „na odległość”!”