Choć właśnie odwołano dwa pierwsze wyścigi MotoGP w Katarze i Tajlandii, organizatorzy kwietniowej rundy na torze Termas de Rio Hondo potwierdzili, że zmagania w Argentynie odbędą się bez przeszkód.
W Argentynie nie wykryto do tej pory żadnego przypadku koronawirusa i nie wprowadzono żadnych ograniczeń dla podróżnych, także tych z Włoch, Chin czy Japonii, dlatego wyścigi zaplanowane na 19 kwietnia dojdą do skutku – tak zapewniają organizatorzy rundy i lokalne władze, ale co wydarzy się do tego czasu? Tego póki co nie wie nikt.
Na ten moment organizatorzy MotoGP liczą, że sezon uda się rozpocząć na początku kwietnia w teksańskim Austin, ale władze USA bacznie przyglądają się sytuacji związanej z rozwojem wirusa we Włoszech. Jeśli podobnie jak Katarczycy, postanowią objąć przylatujących z Włoch kwarantanną, GP Ameryk może stanąć pod znakiem zapytania. Oby nie, bo po zimie wszyscy nie możemy już doczekać się ścigania.
Na szczęście w ten weekend w Katarze w akcji zobaczymy przynajmniej zawodników Moto3 i Moto2, którzy są już na miejscu od tygodnia z uwagi na niedawne, oficjalne testy.