Dawid Nowak zakończył drugą rundę Yamaha R3 bLU cRU European Championship z kolejnym punktem na koncie. 14-letni zawodnik Szkopek Team zajmował w sobotnich wyścigach 15. i 16. miejsce. Na Circuit de Barcelona-Catalunya wystąpił również Jakub Belak, kończąc wyścigi na 16. i 18. pozycji.
Jeszcze przed weekendem było jasne, że runda w Barcelonie może być dla zawodników Szkopek Team jedną z najtrudniejszych. Obaj kierowcy zespołu startowali na tym obiekcie po raz pierwszy i dopiero poznawali jego zróżnicowane technicznie sekcje. Celem była więc walka o punktowaną pozycję i w pierwszym wyścigu Dawid Nowak zrealizował ten plan. Choć zaczynał z 17. miejsca, to dzięki dobremu startowi szybko przebił się nawet na 11. pozycję. Przez cały wyścig walczył w drugiej grupie kierowców, ostatecznie kończąc na 15. miejscu. Blisko punktów był też w drugim sobotnim wyścigu, niestety na ostatnim okrążeniu szybsi okazali się Francuz Louca Freih i Turek Mert Konuk, a 14-latek ze Swarzędza dojechał 16. Drugi z kierowców Szkopek Team – Jakub Belak, kończył starty na 16. i 18. pozycji.
– Dla Kuby i Dawida runda w Katalonii to był zupełnie nowy tor. Musieli go dobrze poznać i nauczyć się optymalnej linii przejazdu, na co podczas treningów nie było dużo czasu. W dodatku Dawid miał nieszczęśliwą wywrotkę w kwalifikacjach, co trochę go rozbiło i w sobotnich wyścigach nie mógł pokazać pełni umiejętności. Nie popadamy jednak w pesymizm. To dopiero początek sezonu, a my już wykonaliśmy sporo pracy i zbieramy kolejne doświadczenia. Motocykle są nieźle ustawione, obaj kierowcy dobrze się na nich czują, więc w kolejnych rundach powinno być znacznie lepiej. Poza tym stawka w Yamaha bLU cRU jest niezwykle wyrównana i jeśli ominie nas pech, będziemy niedługo niedługo cieszyć się z dobrych rezultatów – podsumował weekend w Barcelonie Paweł Szkopek, szef Szkopek Team.
Wpływ na drugi wyścig Dawida Nowaka miała kara długiego okrążenia za wykonanie startu próbnego po przekroczeniu mety pierwszego wyścigu. To utrudniło mu odrabianie strat do czołówki i zmusiło do walki o maksymalnie 15. pozycję.
– Cały weekend był wymagający, bo musiałem poczuć tor, na którym ścigałem się pierwszy raz. Podczas kwalifikacji zrobiłem tylko jedno szybsze okrążenie, a potem przy zjeździe do boksu się wywróciłem i nie mogłem kontynuować jazdy. Przez to startowałem dopiero z 17. pozycji, więc od początku musiałem się przebijać przez grupę zawodników. W drugim wyścigu odpadłem przez karę długiego okrążenia i potem już do końca zmienialiśmy się na punktowanych miejscach z dwoma innymi zawodnikami – podsumował Nowak.
Swoje problemy miał też Jakub Belak, debiutujący w tym roku w Yamaha bLU cRU R3 European Championship. Dla niego start w Barcelonie był kolejną lekcją i następnym krokiem, by zbliżać się do stawki najbardziej utalentowanych młodych kierowców.
– W drugim wyścigu pojawił się problem z biegami w piątym zakręcie. Próbowałem wyprzedzić zawodników, ale wskoczył mi niższy bieg, wjechałem w żwir i straty były już za duże, żeby powalczyć o lepszy wynik. Najważniejsze jednak, że sukcesywnie poprawiałem czasy. Jadąc sam nie mogłem skorzystać z tunelu aerodynamicznego, a mimo to wykręciłem na okrążeniu czas 2’04.193 – powiedział 14-letni zawodnik z Oświęcimia.
Po dwóch rundach Yamaha bLU cRU Dawid Nowak w klasyfikacji generalnej zajmuje 18. pozycję z sześcioma punktami. Kolejne wyścigi w ramach tej serii zaplanowane są na 3 czerwca, na włoskim torze w Misano. Wcześniej, bo już 19 maja, Jakuba Belaka zobaczymy w pierwszej rundzie Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostw Polski, gdzie wystąpi w klasie Supersport 300. Dawid Nowak w tym czasie pojedzie na VR46 Master Camp, gdzie przez pięć dni będzie trenował na ranczu legendarnego Valentino Rossiego.
Informacja prasowa