Schodzenie na kolano jest oklepane. Potrafi zrobić to naprawdę wielu, więc nie ma za bardzo czym się chwalić. Zdecydowanie ciekawsze w dzisiejszych czasach stało się schodzenie na łokieć! Aczkolwiek i ten temat nie wywołuje już niesamowitej euforii, jak kilka lat temu. Czym więc teraz szpanować przed kolegami? Proste, zejściem na kask! I to nie na parkingu, ale na torze wyścigowym przy pełnej prędkości!
Główna akcja od 1:05:
Wbrew pozorom to nie jest takie łatwe – właściciel tego GSX-Ra 600 z 2008 roku ma opony Pirelli klasy superbike oraz profesjonalnie zmodyfikowane i ustawione zawieszenie. Do tego, jak pewnie zauważyliście, Gixer jest cały w barwach kamo, a jego przydomek to „Predator”. Pomysł ze strojem kamuflażowym też jest niezły!
Dla ciekawskich, tak wyglądał proces składania przemalowanego już motocykla: