Na początku marca hiszpański Mistrz Świata MotoGP z 2010 roku w końcu ma prawko!
25-latek podszedł do egzaminu 6. marca i jak sam przyznał, był całym przedsięwzięciem bardzo zestresowany. Zdał za pierwszym razem i mimo tego, że może jeździć sprzętami o mocy do 47 KM, to na ulicy nie czuje się pewnie. Winowajcami niepewności na drodze są krawężniki, latarnie, skrzyżowania… Jednośladem, który Lorenzo sobie upatrzył jest Yamaha T-Max. Xavi Vallejo, nauczyciel ze szkoły jazdy potwierdził, że Jorge był dobrym uczniem. Z drugiej strony uważa, że trochę dziwnym doświadczeniem było edukowanie jednego z najszybszych facetów w świecie motocyklowym.