W zakończonych wczoraj testach WSBK na torze Jerez Mistrz Świata potwierdził swoją klasę.
Tylko 19 okrążeń wystarczyło do podkreślenia, że Johnathan Rea ma znaczną przewagą nad konkurencją. Deszcz i niskie temperatury utrudniły test i dopiero kiedy wczoraj na chwilę pojawiło się słońce Irlandczyk zrobił 19 okrążeń uzyskując „wysokie” 1min40 i w zasadzie deklasując wielu zawodników ( relatywnie blisko w 1min41 znaleźli się też między innymi Toprak, Redding i Lowes). Jonathan przyznał, że chcieli sprawdzić nową wysokość ZX-10, która została opracowana w celu zwiększenia szybkości skrętu – jazda na mokrej nawierzchni nie pozwoliłaby tego zrobić. Krótki wypad po niewielkiej suchej linii wczoraj po południu potwierdził jednak, że nowe ustawienie jest skuteczne. Następne testy WSBK odbędą się wkrótce w Portimao, a już za nieco ponad miesiąc odpalamy pierwszą rundę w Australii.