W Hiszpanii można już oficjalnie trenować, a na torach odbyły się w weekend pierwsze track daye – Marc i Alex nie zaczęli jednak od asfaltu.
Jeżeli się zastanawiacie jaki jest powód, że Marc i Alex tak często robią trening motocrossowy to podpowiadamy, że ich tata jest właścicielem takiego obiektu. Z całą pewnością trudno sobie wyobrazić większe wyzwanie fizyczne na motocyklu niż ostre okrążenia w takich warunkach. Coś w tym musi być, skoro Jonathan Rea, geniusz WSBK, był świetnie zapowiadającym się zawodnikiem motocrossowym z wieloma tytułami na koncie – tylko przypadek i chwilowy brak innych opcji sprawił, że zainteresował się wyjazdem na asfalt. Reszta jest już historią. Jak myślicie, jakie aspekty motocrossu są istotne dla szybkiej jazdy w MotoGP?