Max Biaggi wrócił na prowadzenie w klasyfikacji generalnej po zwycięstwie w pierwszym wyścigu dwunastej rundy World Superbike na niemieckim Nurburgringu. Dotychczasowy lider, Marco Melandri, dwa razy lądował w żwirze, zaś swoje pierwsze zwycięstwo w WSBK odniósł w drugim wyścigu debiutant, Chaz Davies.
Oba wyścigi niemieckiej rundy były pełne niespodzianek i wywrotek. Pierwszy z nich na poboczu kończyli m.in. lider tabeli, Marco Melandri i obrońca tytułu, Carlos Checa, który wściekał się, że na wolniejszym i cięższym w tym roku Ducati, toczy z rywalami nierówną walkę.
Sytuację wykorzystał Biaggi, wygrywając pierwszy wyścig i wracając na prowadzenie w klasyfikacji generalnej, podczas gdy podium zdominowali zawodnicy Aprilii. Drugi był Eugene Laverty, a trzeci Chaz Davies, który jednocześnie potwierdził oficjalnie przejście do ekipy BMW u boku Melandriego w sezonie 2013.
To właśnie Davies triumfował w drugim wyścigu, który dla Biaggiego rozpoczął się od pechowego upadku tuż po starcie. Włoch wrócił jednak na tor i finiszował trzynastej pozycji, dzięki czemu powiększył swoją przewagę w tabeli. Na prowadzenie szybko wysunął się Melandri, ale marzenia o kolejnej wygranej szybko zakończyły się dla niego na poboczu, co otworzyło Daviesowi drogę do zwycięstwa przed Lavertym i błyszczącym w niedzielę mimo problemów technicznych, Leonem Camier (Suzuki).
Tym sposobem, na dwie rundy i cztery wyścigi przed końcem sezonu, a także sto punktów możliwych jeszcze do zdobycia, Biaggi wyprzedza Melandriego w tabeli o zaledwie 9,5 oczka. 26,5 punktu traci co prawda Tom Sykes, ale zawodnik Kawasaki w obu niedzielnych wyścigach znów miał problemy z oponami, które uniemożliwiły mu walkę o zwycięstwo i kolejny raz przekreśliły chyba jako poważnego kandydata do tytułu.
W klasie Supersport bezkonkurencyjny okazał się, mimo nacisków ze strony Julesa Cluzela, lider tabeli, Kenan Sofuoglu, który swoją przewagę nad Francuzem powiększył do 38 punktów (na 50 możliwych jeszcze do zdobycia) i jest już o krok od wywalczenia swojego trzeciego tytułu. Z powodu wywrotki i finiszu na czternastej pozycji, szanse na tytuł stracił już Brytyjczyk Sam Lowes, reprezentujący lubelski zespół Bogdanka PTR Honda.
Zaledwie dwa punkty wywalczył w wyścigu klasy Superstock 1000 jedyny Polak w stawce, Andrzej Chmielewski, który wyjechał poza tor na początku drugiego okrążenia i do mety musiał odrabiać straty. 23-latek jest siedemnasty w klasyfikacji generalnej.
Polacy świetnie spisali się za to w wyścigu European Junior Cup. Artur Wielebski, po niezwykle zaciętej walce, stanął na najniższym stopniu podium, Adrian Pasek był ósmy, a Szymon Kaczmarek dziesiąty. Podczas ostatniej, podwójnej rundy EJC, która odbędzie się na francuskim torze Magny Cours, Wielebski i Pasek wciąż będą mieli szansę na triumf w klasyfikacji łącznej.
Przedostatnia runda World Superbike, World Supersport i pucharu Superstock 1000 odbędzie się za dwa tygodnie na torze Portimao w Portugalii.
Wyniki wyścigów z Niemiec i klasyfikacje generalne znajdziecie TUTAJ