Tom Sykes i Chaz Davies podzielili się zwycięstwami w wyścigach dziesiątej rundy World Superbike na niemieckim Nurburgringu, dzięki czemu zawodnik Kawasaki objął prowadzenie w tabeli. Sebastian Zieliński w dominującym stylu wygrał wyścig Pucharu Dwóch Narodów.
Motocykliści World Superbike w miniony weekend wrócili do akcji po blisko miesięcznej przerwie, a niemiecki Nurburgring jak zwykle zafundował kibicom sporo emocji i dramatycznych zwrotów akcji. Słynna, kapryśna pogoda w górach Eifel pierwszą niespodziankę przyniosła już w sobotę. Pole position w mokrej sesji Superpole zgarnął bowiem Włoch Ayrton Badovini na Ducati Panigale zespołu Alstare. To już drugie Superpole dla Ducati w tym roku, po tym jak po pierwsze pole startowe w Australii sięgnął drugi z zawodników Alstare, były mistrz świata, Hiszpan Carlos Checa.
W niedzielę sytuacja wróciła już jednak do normy, a duet belgijskiego składu zamykał pierwszą dziesiątkę. Pierwszy z wyścigów zakończył się dość kontrowersyjnie po późnym wywieszeniu czerwonej flagi z powodu rozlanego na torze oleju, na którym upadli Jonathan Rea i Leon Camier. Pierwszy z nich miał sporego pecha; zawodnik ekipy Pata Honda złamał lewą kość udową i czeka go teraz operacja.
Choć w momencie wywieszenia czerwonej flagi prowadził Marco Melandri, po przepisowym cofnięciu się z wynikami o jedno kółko, ze zwycięstwa cieszyć się mógł wicelider tabeli Tom Sykes, który właśnie tutaj dwa lata temu odniósł swoją pierwszą wygraną. Zawodnik Kawasaki o mniej niż sekundę wyprzedził duet ekipy BMW, Melandriego i Chaza Daviesa. Czwarty, samotnie, finiszował wracający do zdrowia po letniej kontuzji obojczyka Sylvain Guintoli, który na tym etapie miał jeszcze jeden punkt przewagi na czele klasyfikacji generalnej.
Drugi wyścig także przerwała czerwona flaga; tym razem po upadku Mateja Smrza. Na metę wpadła pięcioosobowa grupa, ale tym razem górą z zaciętego pojedynku wyszedł Davies, który wyprzedził Eugene’a Laverty na Aprilii. Irlandczyk ukończył pierwszy wyścig na piętnastym miejscu po powrocie na tor po wywrotce. Podium uzupełnił tym razem Melandri, który o włos wyprzedził Sykesa i Guintoliego. Finiszując przed Francuzem, zawodnik Kawasaki objął jednak prowadzenie w tabeli, w której teraz to on zawodnika Aprilii wyprzedza o zaledwie jeden punkt! Trzeci w generalce Melandri traci do lidera 30, czwarty Laverty 40, zaś szósty Davies 66 punktów.
Po kontrowersyjnym finiszu ostatniego wyścigu na Silverstone, gdzie bezpardonowym manewrem na ostatnim kółku Kenan Sofuoglu zapewnił sobie zwycięstwo, a Samowi Lowesowi wizytę na poboczu, kibice liczyli także na zacięty rewanż w klasie Supersport. Nic takiego nie miało jednak miejsca, bowiem Turek wyleciał z wyścigu na jego półmetku, oddając Brytyjczykowi niezagrożone zwycięstwo, dzięki któremu Lowes umocnił się na czele tabeli z przewagą aż 54 oczek. Zawodników World Supersport czekają już tylko trzy wyścigi, więc Lowes może po mistrzostwo sięgnąć już za dwa tygodnie w Turcji.
Niespodzianką dla polskich kibiców był w ten weekend start Sebastiana Zielińskiego w wyścigu Pucharu Dwóch Narodów, włosko-rosyjskiej serii towarzyszącej WSBK podczas rund w Europie. Były mistrz Polski i aktualny lider polskiej klasy Supersport zdominował rywalizację, sięgając po pole position i zwycięstwo – z przewagą aż siedmiu sekund nad kolejnym zawodnikiem! Chyba nadszedł czas, aby poważnie zastanowić się nad startem z dziką kartą w MŚ World Supersport? Brawo „Zioło”!
Jedenasta runda WSBK za dwa tygodnie na tureckim torze Instanbul Park. Wyniki z Nurburgring i klasyfikacje generalne znajdziecie TUTAJ .