World Superbike – podwójna wygrana Melandriego w Malezji

- Mick

Marco Melandri wygrał oba wyścigi szóstej rundy World Superbike na debiutującym w serii torze Sepang w Malezji.

Pierwszy wyścig rozpoczął się od zamieszania w drugim zakręcie. Po uślizgu przedniego koła Loris Baz zabrał ze sobą na pobocze lidera tabeli i kolegę z ekipy Kawasaki, Toma Sykesa oraz Alexa Lowesa z Suzuki. Zbiorowa kraksa rozciągnęła nieco stawkę, pozwalając startującemu z pole position Sylvainowi Guintoliemu na ucieczkę.

Francuza szybko dogonił jednak kolega z fabrycznego zespołu Aprilii, Włoch Marco Melandri. Były mistrz świata klasy 250ccm pojechał bezbłędny wyścig, na finiszu nie dając rywalowi szans na kontratak i odnosząc swoje pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Podium uzupełnił Eugene Laverty z Suzuki, wracający na podium po raz pierwszy od wygranego wyścigu otwarcia w Australii. Za jego plecami widowiskowy pojedynek o czwarte miejsce stoczyli Chaz Davies i Toni Elias. Dosiadający Ducati Walijczyk pokonał jednak hiszpańskiego rywala o włos.

Imponujące, szóste miejsce wywalczył w pierwszym wyścigu Jonathan Rea, który wyjechał szeroko w drugim zakręcie po kolizji duetu Kawasaki. Choć spadł na koniec stawki, Irlandczyk dogonił i wyprzedził kolegę z ekipy Pata Honda, Leona Haslama.

Drugi wyścig przerwano już po kilku okrążeniach z powodu oleju rozlanego na torze przez MV Agustę Claudio Cortiego. Po wznowieniu rywalizacji górą znów okazał się Melandri, wyprzedzając Guintoliego i Toma Sykesa. Włoch nie miał jednak łatwego zadania, po zaciętej walce na mecie pokonując Francuza o zalewie jedną dziesiątą sekundy. Kolejne pozycje zajęli Elias, Baz, Rea, Laverty, Davies, Lowes i zamykający pierwszą dziesiątkę Giugliano.

Były mistrz świata kategorii 250ccm i wicemistrz MotoGP, Melandri potrzebował solidnego rezultatu. Włoch ostatnio mocno narzekał bowiem na brak chemii pomiędzy nim, a zespołem Aprilii, który z kolei bronił się tłumacząc, że spełnia wszystkie zachcianki swojej gwiazdy. Czas pokaże, czy włoskie połączenie, które przed laty okazało się sukcesem w klasie 250ccm, będzie w World Superbike bombą z opóźnionym zapłonem, czy jednak triumf na znanym sobie torze w Malezji był dla Melandriego jedynie chwilowym przebłyskiem.

„Potrzebowałem tego wyniku – powiedział Marco, który zwycięstwa zadedykował ekipie oraz będącej przy nadziei partnerce. – Mimo trudności nigdy się nie poddaliśmy.”

W klasie Supersport drugie zwycięstwo z rzędu wywalczył Michael van der Mark z ekipy Pata Honda, powiększając jednocześnie swoje prowadzenie w tabeli. Po zaciętej walce Holender w ostatnim zakręcie poradził sobie z Julesem Cluzelem na MV Aguście, podczas gdy podium uzupełnił Turek Kenan Sofuoglu na Kawasaki.

Mimo pecha w pierwszym wyścigu, Tom Sykes nadal prowadzi w klasyfikacji generalnej World Superbike, w której o 13 punktów wyprzedza Guintoliego, o 22 Rea i o 31 Baza. Melandri jest piąty, ze stratą 54 oczek do lidera. Siódma runda WSBK odbędzie się za dwa tygodnie na włoskim torze Misano.

Powtórki dzisiejszych wyścigów dziś w Eurosporcie od godziny 18:15.

Wyniki z Malezji znajdziecie TUTAJ.

Może ci się zainteresować

MotoRmania jest zaskakującym, lifestyle’owym portalem o tematyce motocyklowej. Podstawą publikacji są rzetelnie i niezależnie przeprowadzane testy motocykli, których dodatkową atrakcją jest inspirujący sposób prezentacji zdjęć. Kompetencja redakcji MotoRmanii została wyróżniona zaproszeniem do testów fabrycznych motocykli wyścigowych klasy Superbike, co błyskawicznie ugruntowało status magazynu jako najbardziej fachowego miesięcznika motocyklowego w Polsce. Nasz portal to długo oczekiwany powiew pasji i prawdziwie motocyklowego stylu życia!

©2010 – 2023 Wszystkie prawa zastrzeżone MotoRmania.com.pl