Już w przyszłym roku przy serii World Superbike zorganizowane zostaną przeznaczone dla młodych zawodników mistrzostwa świata klasy Supersport 300.
W serii, w której rywalizować będzie można od 15-tego roku życia, zobaczymy cztery różne modele motocykli; Hondę CBR500R, Kawasaki Ninja 300, Yamahę R3 i KTM-a RC390. Aby zrównoważyć różnice w osiągach wynikające z różnych pojemności tych maszyn, wprowadzone zostaną różne limity wagowe i maksymalnych obrotów (mniejsza masa i wyższe obroty dla mniejszych pojemności).
W nowej kategorii zobaczymy wyłącznego dostawcę opon, choć nie został on jeszcze oficjalnie wytypowany (w klasach Superbike i Supersport jest nim Pirelli), a każdy zawodnik dostanie dwa komplety slicków i dwa komplety wetów na rundę.
Organizatorzy stawiają na maksymalne ograniczenie kosztów. Zabronione są wszelkie modyfikacje silnika, czy karbonowe owiewki, a koszt zawieszenia nie może przekraczać odpowiednio 650 i 750 euro (przód i tył).
W nowe mistrzostwa mocno zaangażowani mają być także producenci motocykli, a cel organizatorów jest jasny; zmotywować poszczególne kraje do stworzenia własnych mistrzostw Supersport 300, które będą otwierać młodym zawodnikom drzwi do światowego ścigania. Wygląda na to, że w Polsce to już działa, bo za kulisami mówi się o stworzeniu w przyszłym roku pucharu Yamahy R3.
Wiele wskazuje na to, że w nową klasę mistrzostw świata zaangażują się także ekipy, które znamy z kategorii Superbike i Supersport, co tworzyłoby dla młodych zawodników idealną drabinę do najwyższych serii.
Do kogo skierowane są nowe mistrzostwa świata? Naszym zdaniem to idealne wyjście dla zawodników, którzy nie mają finansowych możliwości by sprobować swoich sił w jednak dość drogiej klasie Moto3 lub są na nią, mimo młodego wieku, zwyczajnie za wysocy. Jednocześnie wielu zniechęcał w ostatnich latach nieco hermetyczny Puchar Europy Juniorów; zarówno mniejszym prestiżem, jak i jednym motocyklem. Poza tym nie ma się co oszukiwać. Wielu zawodników zdaje sobie sprawę, że nawet mimo talentu i zaplecza finansowego szanse na trafienie do MotoGP są jednak bardzo małe, więc zamiast topić ogromne budżety w seriach Moto3 i Moto2 wcześnie stawiają w dłuższej perspektywie np. na serię World Supersport, która już otworzyła drzwi do MotoGP np. Samowi Lowesowi. W tym przypadku wybranie drogi przez nową klasę Supersport 300 wydaje się idealnym rozwiązaniem.
Mistrzostwa świata Supersport 300 to naszym zdaniem strzał w dziesiątkę i naprawdę dobrze przemyślana kategoria. Już wkrótce przekonany się, jak to wszystko wyjdzie w praktyce, ale już dzisiaj liczymy, że dzięki nowej serii nasze marzenie pod tytułem „Polak w mistrzostwach świata” jeszcze szybciej się spełni (choć tak, pamiętamy oczywiście, że mamy w World Superbike Pawła Szkopka!). Tym bardziej, jeśli wyścigi można będzie oglądać w telewizji.
TUTAJ znajdziecie dokładnie (choć jeszcze wstępne) przepisy techniczne nowej serii (w języku angielskim), a my czekamy na rozwój wydarzeń.
