Jonathan Rea wygrał oba wyścigi ósmej rundy World Superbike na włoskim torze Misano, dwukrotnie pokonując o włos kolegę z ekipy Kawasaki, Toma Sykesa. Pierwszy punkt w tym sezonie wywalczył w sobotę Paweł Szkopek.
Misano znów nie zawiodło. Rea i Sykes w obu wyścigach stoczyli zacięte pojedynki, z których jednak górą wyszedł obrońca tytułu, wygrywając po raz pierwszy od kwietniowej rundy w Assen i umacniając się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej. Sobotnie podium uzupełnił Holender Michael van der Mark na Hondzie, z kolei na czwarte miejsce, po fatalnym początku wyścigu, widowiskowo przebił się Chaz Davies na Ducati. W niedzielę Walijczyk nie dojechał jednak do mety, a podium uzupełnił jego zespołowy kolega, Davide Giugliano.
Przełomowy weekend zaliczył w Misano Paweł Szkopek, który w sobotę wywalczył piętnaste miejsce i pierwszy punkt w tym sezonie. Niestety w niedzielę, z powodu problemów z przednim hamulcem, jedyny Polak w stawce był dwudziesty.
„Niedziela nie poszła do końca po naszej myśli, ale mimo wszystko to był bardzo udany weekend – mówi Paweł Szkopek. – Po pierwszym punkcie wywalczonym w sobotę, dzisiaj także liczyłem na finisz w pierwszej piętnastce i był on w zasięgu ręki. Podczas porannej rozgrzewki byłem o ponad sekundę szybszy niż wczoraj, ale niestety w trakcie wyścigu miałem problem z przednim hamulcem, który blokował przednie koło na wyjściach z zakrętów. Potwierdziła to po wszystkim analiza telemetrii oraz zestawienie prędkości na prostych. Miałem już podobny problem rok temu, więc powinniśmy sobie z tym poradzić przed kolejną rundą. Mimo wszystko miałem lepsze tempo niż dzień wcześniej, ale w pewnym momencie, lekko zdekoncentrowany całą sytuacją, wyprzedziłem rywala w zakręcie, w którym wywieszono akurat żółtą flagę po wcześniejszej wywrotce, za co dostałem karę czasową. Najważniejsze jest jednak to, że dzięki skutecznej pracy z telemetrią podczas treningów poprawiliśmy w ten weekend ustawienia mojej Yamahy i mogłem sięgnąć po pierwszy punkt w tym sezonie. Raz jeszcze dziękuję kibicom za doping. Jutro chcemy zrobić dalsze postępy podczas testów i w USA znów walczyć o punkty.”
Dramatyczny wyścig pucharu Superstock 1000 zakończył się wywrotką liderów, Raffaele De Rosy i Leandro Mercado, na ostatnim kółku i zwycięstwem Lucasa Mahiasa. W klasie Supersport triumfował Kenan Sofuoglu. Zawodników z pobocza obserwował m.in. mieszkający w pobliżu Valentino Rossi, który po wszystkim pocieszał załamanego De Rosę. Kolejna runda World Superbike w lipcu na torze Laguna Seca w USA.