Andrzej Chmielewski dziesiąty w Brnie – Superstock 1000

- MotoRmania

Andrzej Chmielewski, dwukrotny motocyklowy mistrz Polski, ukończył praktycznie „domowy” wyścig szóstej rundy Pucharu Świata Superstock 1000, w czeskim Brnie finiszując na dziesiątej pozycji.

Informacja prasowa

Jedyny Polak w stawce wyrównał jednocześnie swój najlepszy rezultat z tego sezonu, uzyskany podczas drugiej rundy na włoskiej Imoli. Chmielewski, który w tym roku powrócił do ścigania po dwuletniej przerwie, na jednym ze swoich ulubionych torów miał szansę na jeszcze lepszy wynik. Po świetnym starcie z osiemnastej pozycji, w trudnych warunkach, po mocnych opadach deszczu, 22-latek jechał w grupie walczącej o piąte miejsce, jednak problemy z parującą od środka szybą w kasku, mocno utrudniły mu walkę w drugiej połowie wyścigu.

Reprezentant włoskiego zespołu Ducati Red Devils Roma przed licznie zgromadzonymi na trybunach, polskimi kibicami, dowiózł jednak do mety kolejny finisz w pierwszej dziesiątce, dzięki czemu jest osiemnasty w klasyfikacji generalnej i traci tylko kilka punktów do grupy kolejnych zawodników. Niedzielny wyścig w Brnie wygrał Australijczyk Bryan Staring, finiszując przed nowym liderem tabeli, Włochem Eddi La Marrą.

Chmielewski, na co dzień student trzeciego roku socjologii na warszawskiej Akademii Leona Koźmińskiego, w wyścigu siódmej rundy Pucharu Świata Superstock 1000 wystartuje za dwa tygodnie, na znanym z Formuły 1, brytyjskim torze Silverstone. Więcej o Andrzeju Chmielewskim na jego fan page’u.

Andrzej Chmielewski: „Początek wyścigu był świetny. Bardzo dobrze wystartowałem i rewelacyjnie czułem się na mokrym torze. Już na pierwszym okrążeniu awansowałem do pierwszej dziesiątki i jechałem w licznej grupie, bardzo ostro walcząc. Niestety, od czwartego okrążenia szyba w moim kasku zaczęła coraz bardziej parować, aż wreszcie praktycznie nic nie widziałem. Musiałem jechać na wyczucie i trzymać się innych zawodników. Na dwa kółka przed metą nie byłem pewien, czy w ogóle ukończę wyścig, ponieważ kompletnie nic nie widziałem. Jestem przekonany, że mógłbym walczyć o piąte miejsce, ale niestety, takie rzeczy się zdarzają. Nie ma co narzekać na dziesiąte miejsce, choć pozostaje niedosyt. Wiem, że inni zawodnicy także mieli podobny problem, więc przed kolejną rundą w Wielkiej Brytanii będziemy musieli coś z tym zrobić, ponieważ szansa na mokry wyścig zawsze jest tam spora. Mimo wszystko dziękuję za doping polskim kibicom, których w ten weekend pojawiło się w Brnie naprawdę dużo. Miło było wystartować w praktycznie „domowym” wyścigu.”

Może ci się zainteresować

MotoRmania jest zaskakującym, lifestyle’owym portalem o tematyce motocyklowej. Podstawą publikacji są rzetelnie i niezależnie przeprowadzane testy motocykli, których dodatkową atrakcją jest inspirujący sposób prezentacji zdjęć. Kompetencja redakcji MotoRmanii została wyróżniona zaproszeniem do testów fabrycznych motocykli wyścigowych klasy Superbike, co błyskawicznie ugruntowało status magazynu jako najbardziej fachowego miesięcznika motocyklowego w Polsce. Nasz portal to długo oczekiwany powiew pasji i prawdziwie motocyklowego stylu życia!

©2010 – 2023 Wszystkie prawa zastrzeżone MotoRmania.com.pl