Tom Sykes zdominował drugą rundę World Superbike, na hiszpańskim torze Motorland Aragon sięgając po pole position, dwa zwycięstwa i obejmując prowadzenie w tabeli. Za obrońcą tytułu dwukrotnie finiszował kolega z Kawasaki, Francuz Loris Baz.
O ile w pierwszym wyścigu zarówno Sykes, jak i Baz byli niezagrożeni praktycznie od startu do mety, o tyle w drugim musieli ostro walczyć z Marco Melandrim na Aprilii, zapewniając sobie dwa pierwsze miejsca dopiero na ostatnich metrach.
Podium pierwszego wyścigu uzupełnił Jonathan Rea, który tuż przed metą obronił pozycję przed ostro atakującym Davide Giugliano. Zawodnik Ducati uderzył w kierowcę Hondy na wyjściu z nawrotu na końcu tylnej prostej i zaliczył wywrotkę, wracając na tor i finiszując na ósmym miejscu. Czwarty był ostatecznie jego kolega z Ducati, Chaz Davies, który rok temu wygrał w Aragonii oba wyścigi, dosiadając wówczas jednak BMW.
Zwycięzca wyścigu otwarcia w Australii, Eugene Laverty, po słabym starcie ostro przebijał się do przodu, kończąc pierwszy wyścig na piątym miejscu. Jego zespołowy kolega z Suzuki, Alex Lowes, był jednak dopiero dziesiąty. Dotychczasowy lider tabeli Sylvain Guintoli, był szósty, zaś jego kolega z Aprilii, trapiony problemami z przyczepnością Melandri, jedenasty. Najszybszym kierowcą EVO był startujący jako zastępca Sylvaina Barriera Leon Camier, wyprzedzając w walce o dwunaste miejsce kontuzjowanego Davida Saloma.
Ostatni punkt trafił do debiutującej w WSBK Bimoty (napędzanej silnikiem BMW) dosiadanej przez Ayrtona Badoviniego. Włoska marka musi jednak spełnić wymagania organizatorów dotyczące homologacji drogowej wersji motocykla.
W drugim wyścigu za walczącą o podium trójką finiszowali Guintoli, Rea, Laverty Giugliano, Haslam, Elias i zamykający pierwszą dziesiątkę, najszybszy kierowca EVO, David Salom.
Po dwóch rundach w tabeli Sykes o cztery punkty wyprzedza Baza, o jedenaście Guintoliego i aż o 26 Melandriego. Trzecia runda WSBK za dwa tygodnie w holenderskim Assen.
Wyścig Supersportów wygrał Kenan Sofuoglu, podczas gdy triumfator z Australii, Jules Cluzel, widowiskowo wyleciał z toru zabierając ze sobą Keva Coghlana, który wrócił na tor i finiszował piąty. Podium uzupełnili Michael van der Mark i Florian Marino.
Wyniki z Aragonii znajdziecie TUTAJ .
