No i już wszystko wiadomo. Po miesiącach spekulacji, tysiącach plotek i niedomówień, mamy oficjalne potwierdzenie!
Dziś na stronach zespołu Ducati, a chwilę później Yamahy, znalazły się interesujące informacje. Dla niektórych to grom z jasnego nieba, ale włoska prasa już wczoraj pisała, że czego możemy się dziś spodziewać. No i stało się – Valentino Rossi opuszcza Ducati i przenosi się na Yamahę. Kontrakt został podpisany na sezony 2013 i 2014.
Ducati Corse powiadamia o tym w dosłownie kilku słowach. Współpraca kończy się wraz z aktualnym sezonem, a Bolończycy życzą Rossiemu powodzenia w nowych wyzwaniach. Do tej pory jednak, wszyscy dadzą z siebie wszystko. Poza tym Ducati podkreśla, że wyścigi wciąż zostają w ich DNA, a Audi pomoże w dalszym rozwoju. Jednym z kierowców pozostanie Nicky Hayden (na sezon 2013), a proces poszukiwania drugiego jest w etapie finalizacji.
Yamaha Racing wystosowała trochę dłuższą informację prasową. Oczywiście bardzo cieszą się, że Valentino Rossi wraca. Przypominają, że za ich sterami Doctor zasiadł w 2004 roku i przez 7 sezonów zdobył cztery tytuły mistrzowskie oraz 46 zwycięstw. Teraz znowu dołączy do Jorge Lorenzo (Hiszpan też podpisał ostatnio 2-letni kontrakt), z którym tworzyli już „super team” w latach 2008-2010. Właśnie wtedy Yamaha zdobyła potrójną koronę – mistrzostwo dla zawodnika, producenta oraz zespołu.
W ten sposób największy puzel w układance transferowej znalazł swoje miejsce, ale to wcale nie znaczy, że plotki się zakończyły. Czy Rossi przejdzie z całym swoim zespołem, czy będzie musiał rozstać się Jeremy Burgessem? Ducati ostatnio poprosiło o pomoc Masao Furusawę (człowieka, który stoi za sukcesem Yamahy), ale ten odmówił – czy to też miało wpływ na decyzję Valego? Jakie ograniczenia wprowadził kontrakt Rossiego z Yamahą i czy znalazła się tam wzmianka o WSBK? Ben Spies zostanie w MotoGP, czy wróci do Superbików? Kto będzie ścigał się u boku Nickiego Haydena? Co teraz z Calem Crutchlowem oraz Andrea Doviziosą? Wszystkie te wątpliwości (i pewnie wiele innych) Mick postara się rozwiać w najbliższym, wrześniowym wydaniu magazynu MotoRmania!