Valentino Rossi wywołał ostatnio w mediach społecznościowych małe zamieszanie, mając na głowie kask Arai przemalowany w barwy AGV.
Vale odwiedził ostatnio tor Misano, gdzie ścigała się seria World Superbike. Poruszając się po padoku, na głowie miał otwarty kask w typowym dla siebie malowaniu, z logotypami AGV. W końcu Rossi jest głęboko związany z tą marką, nie ma na co patrzeć, normalna rzecz, proszę się rozejść. Ale wprawne oczy dziennikarzy sportowych wypatrzyły pewną nieprawidłowość…
Rossi miał na głowie kask Arai Ram4, pomalowany w swoje barwy, z domalowanymi logotypami AGV! Japońska marka oczywiście nie przepuściła okazji, wrzucając zdjęcia Rossiego w Araiu na swojego fanpage’a – wymownie, nie dodając do fotki żadnego komentarza.
AGV również posiada w swojej ofercie podobny kask typu jet, model K5. Dlaczego jednak Rossi wybrał Araia, przemalowując go w swoje markowe barwy? Odpowiedzcie sobie sami.
Przemalowywanie kasków nie jest nowością w padoku MotoGP. Pierwsza runda tego sezonu w Katarze miała być dla Jorge Lorenzo pierwszym starem w nowym kasku Shark, po zmianie z HJC. W obawie jednak, że Shark mu nie przypasuje, Jorge miał w boksie swój stary kask HJC przemalowany w barwy Sharka – w końcu nowy kontrakt już obowiązywał. Jorge jednak nie musiał go użyć, został w Sharku.