MotoGP – Rossi i Pedrosa najszybsi w Malezji – Relacja, Wyniki, Galeria

- Mick

Włoch Valentino Rossi i Hiszpan Dani Pedrosa zakończyli testy MotoGP w Malezji uzyskując identyczne czasy, ale ich wyścigowe tempo nieco się od siebie różniło.

35-letni Rossi, dla którego sezon 2014 będzie piętnastym w królewskiej klasie, wydaje się całkiem nieźle dogadywać z nowymi oponami Bridgestone. Zawodnik Yamahy miał dzisiaj niezłe tempo podczas krótkich serii okrążeń, a rano, kiedy warunki były najlepsze, uzyskał imponujący rezultat 1:59,999. Ktoś mógłby powiedzieć, że nie ma się czym ekscytować, bo w końcu „Doktor” podcas pierwszych testów w Malezji pojechał o blisko trzy dziesiąte sekundy szybciej. Sęk w tym, że wtedy zrobił to na oponach w specyfikacji 2013, znacznie bardziej dopasowanych do Yamahy M1. Na tylnym ogumieniu na ten sezon, na początku lutego Rossi był o blisko sekundę wolniejszy, niż dzisiaj.

Sepang test MotoGP 26, 27 y 28 de febrero de 2014

To zdjęcie idealnie obrazuje sytuację w stawce – foto Honda

Postęp jest więc widoczny, a Rossi całkiem zadowolony. Jest jednak pewne „ale”. Dziewięciokrotny mistrz świata przerwał dziś swoją symulację wyścigu po raptem siedmiu kółkach z powodu problemu z przednią oponą. Jak sam przyznaje, Włoch jest szybki na jednym okrążeniu, ale ma problemy z oponami na długim dystansie – mniejsze niż Jorge Lorenzo, bo mniej czasu spędza w pełnym złożeniu, a to właśnie tam M1-ce brakuje teraz przyczepności – ale jednak dość wyraźne.

Znacznie dłuższą symulację wyścigu przejechał Lorenzo, który wczoraj był tak wściekły na nowe opony, że w ogóle odmówił rozmowy z dziennikarzami. Jego zdaniem dzisiaj było nieco lepiej, choć wciąż tak sobie. Hiszpan przejechał trzynaście kółek, dość komfortowo utrzymując się w przedziale wysokich 2:01. Lorenzo nie dał rady pokonać dłuższego dystansu, bo jak tłumaczył, zimą przeszedł trzy operacje – skutek ubiegłorocznej kontuzji obojczyka – po których nie mógł aż tak intensywnie trenować i wciąż nie jest w idealnej formie.

Zawodnicy Yamahy liczą, że problemy z oponami znikną na bardziej przyczepnych torach, jak australijskie Phillip Island, gdzie kolejne testy odbędą się po weekendzie, czy włoskie Mugello, gdzie Lorenzo wygrał rok temu korzystając w końcu z opon w specyfikacji 2014. Dla Rossiego, Lorenzo i kibiców lepiej będzie, jeśli tak się faktycznie stanie, bo dziś w Malezji Dani Pedrosa był poza zasięgiem.

Pedrosa górą

Lorenzo - foto Yamaha

Jorge skupiał się dziś na pozytywach – foto Yamaha

Hiszpan przejechał dzisiaj liczącą dziewiętnaście kółek symulację wyścigu, utrzymując tempo w przedziale niskich 2:01 – od startu do mety. Gdyby porównać to do faktycznego wyścigu, Dani uciekłby Jorge na ładnych kilka sekund. Co ciekawe, Pedrosa pracował także nad jazdą w kwalifikacjach. Swoje najlepsze kółko – identyczne jak to Rossiego – wykręcił pod koniec dnia, kiedy warunki były nieco mniej sprzyjające, niż rano podczas szarży Doktora. To pokazuje, że Honda póki co kontroluje sytuację.

Pytany o problemy Yamahy z nowymi oponami, Dani rzucił w dość nietypowym dla siebie stylu: „Kiedy dwa lata temu Bridgestone zmienił przednią oponę, to my z Caseyem Stonerem musieliśmy przez cały rok zmagać się z tym gównem i nie mogliśmy opanować wibracji – powiedział. – Teraz problemy ma Yamaha, ale nie da się zadowolić wszystkich.”

Ducati w klasie Open

Dovizioso - foto Ducati

Ducati ma teraz asa w rękawie – foto Ducati

Nieco zaskakująco, trzeci czas całych testów uzyskał dzisiaj Andrea Dovizioso. Co prawda zrobił to na motocyklu w specyfikacji fabrycznej, ale pod koniec dnia zaliczył też krótką symulację wyścigu na maszynie w specyfikacji otwartej. W takiej też właśnie Ducati wystawi w tym roku wszystkie cztery swoje Desmosedici, co potwierdził dzisiaj szef Corse, Gigi Dall’Igna.

Chodzi nie tyle o większą ilość paliwa i bardziej miękkie opony, co możliwość rozwijania silników. Od dzisiaj specyfikacje jednostek napędowych w ekip fabrycznych zostają bowiem „zamrożone” i nie można ich modyfikować. Ducati, dzięki postawieniu na przepisy Open, może to robić i próbować zredukować stratę do czołówki.

Bardzo ciasno poza podium

Crutchlow

„Moczyć w moczu” – tak Crutchlow walczył wczoraj z odciskami

Póki co, mimo trzeciego czasu, Dovizioso i Ducati mają dość nierówne tempo. Co prawda symulacja wyścigu wypadła podobnie do tych w wykonaniu Aleixa Espargaro, Stefana Bradla czy Alvaro Bautisty (wszyscy zaczynali od 2:01, a kończyli na czasach w przedziale 2:02), ale jak przyznał sam Andrea, „Nie jesteśmy w stanie utrzymać takiego tempa i walczyć z czołówką”. Dzięki miękkim oponom Ducati może jednak zaskoczyć w kwalifikacjach.

Fakt, że cała grupa wykonała tak zbliżone symulacje wyścigu pokazuje, że czeka nas zacięty i wyrównany sezon – przynajmniej jeśli chodzi o grupę liczącą na miejsca tuż za podium. Jeśli bowiem chodzi o czołówkę, Marquez i Pedrosa mają jednak wyraźną przewagę, a Rossi i Lorenzo muszą jeszcze dopracować ustawienia swoich Yamah. Czy uda im się to przed pierwszym wyścigiem? A może na bardziej przyczepnych torach problemy z przyczepnością faktycznie znikną? Odpowiedzi mogą udzielić testy w Australii, które rozpoczną się w poniedziałek i potrwają do środy.

Wyniki testów w Malezji znajdziecie TUTAJ .

Może ci się zainteresować

MotoRmania jest zaskakującym, lifestyle’owym portalem o tematyce motocyklowej. Podstawą publikacji są rzetelnie i niezależnie przeprowadzane testy motocykli, których dodatkową atrakcją jest inspirujący sposób prezentacji zdjęć. Kompetencja redakcji MotoRmanii została wyróżniona zaproszeniem do testów fabrycznych motocykli wyścigowych klasy Superbike, co błyskawicznie ugruntowało status magazynu jako najbardziej fachowego miesięcznika motocyklowego w Polsce. Nasz portal to długo oczekiwany powiew pasji i prawdziwie motocyklowego stylu życia!

©2010 – 2023 Wszystkie prawa zastrzeżone MotoRmania.com.pl