Honda ogłosiła właśnie, że przedłużyła umowę z obrońcą tytułu MotoGP na dwa kolejne lata, do końca sezonu 2020. Co do oznacza dla reszty stawki królewskiej klasy?
Jeszcze kilka tygodni temu 25-latek podkreślał, że choć Honda pozostaje dla niego priorytetem, to jest także otwarty, by wysłuchać ofert innych producentów. Nie jest tajemnicą, że Hiszpana mocno kusił austriacki KTM, a dołączenie do Repsol Hondy byłego menedżera Daniego Pedrosy, Alberto Puiga, jako nowego szefa teamu, mogło być różnie postrzegane przez otoczenie aktualnego mistrza.
Marquez podjął jednak najbardziej sensowną decyzję z możliwych i postanowił pozostać w ekipie, w której przez ostatnie pięć lat wywalczył cztery tytuły, wygrywając 63 z 90 wyścigów. Tym sposobem, podobnie jak Maverick Vinales, który niedawno przedłużył umowę z Yamahą na dwa kolejne lata, Marc może skupić się na walce na torze.
Padok czeka z kolei na kolejne ruchy. Czy Honda przedłuży także umowę z Pedrosą? Równie wcześnie? A może Puig poczeka na wyniki Hiszpana w pierwszych kilku wyścigach? Kiedy doczekamy się także kolejnych potwierdzeń? Czy w Yamasze zostanie Valentino Rossi? Czy Ducati dobije targu ze swoimi fabrycznymi reprezentantami?
Tymczasem już w ten weekend ostatnie przedsezonowe testy, które odbędą się w Katarze, gdzie już za niecałe trzy tygodnie rozpocznie się sezon MotoGP 2018.