Wprawdzie Dovizioso na Ducati nie został jeszcze oficjalnie ogłoszony, ale Włoch powiedział wszystko poza zaprzeczeniem.
W trakcie minionej rundy na Indianapolis, Włoch zgarnął już piąte podium w tym sezonie. Jak sam później powiedział, nie spodziewał się tak dobrego wyniku, ale mógł pojechać jeszcze szybciej. Dodał, że pewnie nie wyprzedziłby Lorenzo, ale na pewno strata do niego (6,487 sek) mogłaby być mniejsza.
Po wyścigu wywiad z Włochem przeprowadził włoski magazyn GPone. Zapytali go, czy po nauczeniu się Yamahy, będzie teraz musiał zaczynać od zera. Andrea nie zaprzeczył, a wręcz przeciwnie:
„Nikt nie lubi zmian, wszyscy zazwyczaj szukają stabilności, ale mnie to nie interesuje. Byłem w stanie szybko zaadoptować się do Yamahy, więc mam nadzieję, że tak samo będzie z Ducati.”
Wygląda na to, że teraz wystarczy poczekać na oficjalne ogłoszenie kontraktu. Włoska prasa sugeruje już od kilku dni, że Dovi na pewno opuści Yamahę Tech 3, kontrakt z fabrycznym teamem Ducati Corse potrwa dwa lata oraz, że jest już podpisany. Przed weekendem Nicky Hayden został zapytany, co sądzi o Dovizioso jako swoim możliwym koledze zespołowym. Nicky powiedział, że to najlepszy możliwy wybór dla Ducati:
„[Andrea] ma dobre doświadczenie po kilku latach w Hondzie, a teraz w Yamasze. Myślę, że jego doświadczenie będzie pożyteczne dla naszych inżynierów. Da sobie radę na Ducati, musimy poczekać i zobaczyć.
Oczywiście myślę, że jedną z zalet jest fakt, że Dovi nie popełnia zbyt wielu błędów gdy jeździ. Jest dość precyzyjny, a to ważne. Ponieważ jeżeli robisz dużo błędów na japońskim motocyklu, to gdy wsiądziesz na Ducati, one się dublują. No może nie dublują, ale jest ich więcej.”