Co zabrać w podróż motocyklową – AJVAR jako najlepszy przysmak motocyklisty

- Piotr Jędrzejak

Istnieją rzeczy, bez których motocyklista w podróży obejść się nie może. Jak na przykład zestaw do łatania opon, maść na obtarcia, czy paprykowa pasta ajvar.

Marchewka, pomidor, ogórek – te warzywa ze smakiem mogę chrupać na świeżo. Za świeżą papryką nie przepadam (nie oceniajcie, znam ludzi, którym nawet banany nie smakują), ale składający się głównie z papryki ajvar jest jednym z moich ulubionych dodatków do wszystkiego. Tak się składa, że ajvar jest także wyśmienitym kompanem w podróżach motocyklowych. Dlaczego czytacie o tym na MotoRmanii? Chcielibyście, abyśmy uargumentowali to już nazbyt zużytą tezą „w listach do redakcji często pytacie…”, ale nie. Tym razem niniejszy poradnik jest czymś w stylu ogólnopolskiej akcji motocyklowo-podróżniczej. Nie wierzycie? Poszukajcie także u naszych kolegów z konkurencji. 🙂

Wiadomo, że jeżeli jedziesz w podróż motocyklem i chcesz samodzielnie przygotowywać sobie posiłki, takie dodatki jak ketchup, musztarda, czy majonez mogą okazać się totalnie niezbędne. Ale ajvar? Czym w ogóle jest ajvar? Jeżeli jeszcze nie wiecie, być może za chwilę już nie będziecie potrafili bez niego żyć.

Cytując nieocenione źródło wiedzy, Wikipedię, ajvar to: „lekko pikantna pasta warzywna, przyrządzana z papryki słodkiej, bakłażanów, czosnku oraz octu, przypraw (sól, pieprz, chili). […] Pochodzi z kuchni serbskiej i jest produktem spożywczym popularnym głównie na Bałkanach.”

cof

Gdzie kupić?

Powinno być łatwo, ale nie do końca. Zdarzyło mi się, że robiąc zwykłe zakupy, ajvaru nie znalazłem nigdzie. W małych sklepikach osiedlowych i warzywniakach raczej go nie spotkacie. Na potrzeby tego testu/poradnika, ja zaopatrzyłem się w kilka różnych słoiczków. Odwiedziłem Lidl, Biedronkę oraz Kaufland. W dyskontach znalazłem jedynie ajvar marek własnych, a rozstawiony był w przypadkowych miejscach. A to wśród produktów premium (ceny znajdziecie w tabelce gdzieś poniżej), a to wśród przypraw, czy razem z sosami typu BBQ lub tatarski. Nigdy jednak przy ketchupach, więc tam nie błądźcie. Poza markami dyskontowymi, do porównania włączyłem także produkty marki Podravka – pochodzą z Chorwacji, a więc z rodzinnego rejonu ajvaru.

cof

Do czego?

Ajvar jest gęstą pastą z duszonych warzyw, głównie z papryki, wraz z kawałkami warzyw. Zastosowanie jest dosłownie dowolne. Można go nakładać na zwykłe kanapki, stosować do mięs z grilla, czy używać jako sos do rozbudowanych potraw. Świetnie sprawdzi się także jako dodatek do serów, czy chociażby parówek. Otwierasz lodówkę i rozglądasz się za smakowitym przysmakiem? Jesteś w podróży i chcesz przyrządzić coś łatwego, ale smacznego? Zgadza się, ajvar może być odpowiedzią, której właśnie szukasz!

cof

W podróży?

Ajvar sprzedawany jest w niedużych słoikach, a więc jest naturalnie przystosowany do bezproblemowego transportowania oraz do wielokrotnego otwierania i zamykania bez ryzyka niekontrolowanego wycieku. Niestety szklany słoik sam w sobie nie jest najlżejszy, ale smak ajvaru powinien wszystko wynagrodzić. Chcecie tu jakiś żart na temat słoików dzwoniących w kufrach, jakby właśnie autobus z Lubelszczyzny przyjechał na Dworzec Zachodni w Warszawie? Oszczędzimy wam tego. Ale i tak każdy wie, że to właśnie w tych słoikach ukrywają się najlepsze smakołyki.

cof

Który ajvar wybrać?

Dobra, czas na konkrety. Nie ukrywam, że test porównawczy ajvarów był jedną z najprzyjemniejszych aktywności, jakich podjąłem się w MotoRmanii. Zaraz po jeżdżeniu motocyklami.

Pod względem wyglądu ajvary nie różniły się od siebie znacząco. Konsystencja była niemalże identyczna, tak samo zresztą jak wyraźnie paprykowy zapach. Jedynie ajvar biedronkowy [Nasza Spiżarnia] okazał się znacznie bardziej pomarańczowy, co w praktyce niczego nie zmienia.

Różnice w smaku były niewielkie, jednak wyraźnie zauważalne. Wydaje mi się, że gdybym oceniał wszystkie te ajvary w odstępie czasowym [np. zakup nowego, gdy stary się skończy], różnice smakowe byłyby niezauważalne. Jednak próbując wszystkie po kolei…

W mojej ocenie ajvar łagodny(!) marki Podravka charakteryzuje się najbardziej paprykowym smakiem z całego zestawienia.

Ajvar Nasza Spiżarnia z Biedronki, poza tym że był pomarańczowy, okazał się najbardziej pieprzny – lubię pieprzne potrawy, ajvar wciąż był pyszny, jednak moim zdaniem w porównaniu z konkurencją smakował mi najmniej.

Ajvar Deluxe z Lidla wyróżniał się z kolei słodkawym smakiem. Oczywiście pozostawał pyszny. Co ciekawe, ajvary z obu dyskontów sprzedawane są w identycznych słoikach, jednak na tym podobieństwa się kończą.

Ajvar OSTRY(!) marki Podravka, tak samo jak jego łagodny brat, jest bardzo paprykowy. Jest jednak naprawdę ostry! Lubię pikantne jedzenie i zdarza się, że to ja określam jako przyjemne, innym nie przechodzi przez gardło. W obliczu tego stwierdzam, że Podravka nie oszukuje, nazywając swój ajvar ostrym. Nie wybieraj go, jeżeli nie lubisz ostrych potraw.

SMAK
Podravka
Łagodny
Nasza Spiżarnia
Biedronka
Deluxe
Lidl
Podravka
Ostry
· paprykowy· pieprzny· słodkawy· paprykowy
· naprawdę pikantny

cof

Skład, cena, przechowywanie

Skład każdego z prezentowanych ajvarów jest zbliżony. Wszystkie mają w sobie 76-77% papryki. A jednak w ajvarach dyskontowych znalazły się dodatkowo regulatory kwasowości, których nie ma w produktach Podravka.

Produkty Podravka kosztowały po 4,99 zł za 195 gramów netto. Ajvar z Biedronki to koszt 3,99 za 350 gramów netto, a za ajvar z Lidla zapłacić trzeba 3,99 za 360 g netto. Różnica w cenie jest więc zauważalna. W tabelce znajdziecie przeliczenie na 1 kg produktu, dla porównania.

Kolejnym aspektem, niezwykle ważnym z punktu widzenia podróżniczego, jest także sposób przechowywania. Według Podravki, po otwarciu ich produkty wytrzymają 10 dni w suchym i zacienionym miejscu. Z kolei ajvary dyskontowe wytrzymają tylko 3 dni i to w lodówce.

DANE TECHNICZNE
Podravka
Łagodny
Nasza Spiżarnia
Biedronka
Deluxe
Lidl
Podravka
Ostry
Cena4,99 zł3,99 zł3,99 zł4,99 zł
Masa netto195 g350 g360 g195 g
Cena za 1 kg25,59 zł / 1 kg11,40 zł / 1kg11,08 zł / kg25,59 zł / 1 kg
Przechowywanie po otwarciu· 10 dni
· miejsce suche i zacienione
· z dala od promieni słońca
· 3 dni
· w lodówce
· 3 dni
· w chłodnym i suchym miejscu
· 10 dni
· miejsce suche i zacienione
· z dala od promieni słońca

cof

Podsumowanie

Decydując się na zapakowanie ze sobą ajvaru, natychmiast podwyższacie swój prestiż. Na kempingu każdy może mieć ketchup czy musztardę. Ale ajvar? Ho-ho-ho! Poziom prestiżu i fantazja kulinarna natychmiast wskakuje na znacznie wyższy poziom!

Pod względem smaku każdy ajvar był świetny, naprawdę. W bezpośrednim porównaniu jednak przegrał ajvar Nasza Spiżarnia z Biedronki – nie spodobał mi się jego pieprzowy posmak. Ciężko jednak stwierdzić, który wygrał… Chyba ajvar łagodny Podravki, za swoją paprykowość. Ostry był równie pyszny.

W zastosowaniu podróżniczym ważny jest także sposób przechowywania. W tym przypadku produkty Podravki biją konkurencję na głowę. Wygląda więc na to, że w ten sposób wyłania się zwycięzca – w podróż motocyklową najlepiej zabrać ze sobą ajvar Podravka.

Pozostaje jeszcze stosunek ceny do ilości produktu… Różnica, jak widać w tabeli, jest ponad dwukrotna. Tutaj musicie zdecydować sami, ale należy pamiętać także o obecności dodatkowych regulatorów kwasowości oraz krótszej dacie przechowywania w przypadku większych, tańszych, dyskontowych ajvarów.

Niespodzianka

Ajvar jest blisko spokrewniony z pindżurem oraz lutenicą. Tej drugiej nigdzie nie udało mi się znaleźć, ale pindżur dodałem do porównania. Szczęśliwie trafiło się, że tak samo jak ajvar łagodny i ostry, pindżur był produkcji Podravki. Wyrównywanie warunków konkurencji to ważny aspekt w testach porównawczych. Cena, masa netto i parametry przechowywania są identyczne, jak w ajvarach Podravki.

cof

Pondżur charakteryzuje się tym, że ma w sobie trochę mniej papryki, ale znacznie więcej pomidorów oraz trochę cebuli. Mimo, że pozostaje w tej samej „rodzinie” smakowej, jednak znacznie różni się od ajvarów – w smaku jest dużo bardziej pomidorowy (a to zaskoczenie). Kolejną duża różnicą jest konsystencja. Sam sos jest znacznie bardziej wodnisty, ale za to warzywa są w większych kawałkach. Ciężko nazwać to wadą pod względem smaku, ale…

To właśnie konsystencja w mojej opinii wyklucza pindżur z użytku podróżniczego. Rzadki sos w połączeniu z dużymi kawałkami owoców znacznie podnosi ryzyko zsunięcia się pasty warzywnej z konsumowanej potrawy, kanapki, tudzież parówki. To z kolei może oznaczać ryzyko powstania plamy na swetrze lub na pięknym, jasnoszarym zestawie odzieży turystycznej. A wiecie jak ciężko sprać paprykową plamę?! Tym bardziej w podróży?!

[AKTUALIZACJA – 02.04.2019]
Artykuł opublikowany był wczoraj, z okazji Prima Aprilis. Był też częścią ogólnopolskiej akcji, w której nasi koledzy z branży opisywali turystyczną przydatność nie tylko ajvaru, ale także ketchupu, musztardy, czy majonezu… Dzięki za dobrą zabawę! 🙂

Może ci się zainteresować

MotoRmania jest zaskakującym, lifestyle’owym portalem o tematyce motocyklowej. Podstawą publikacji są rzetelnie i niezależnie przeprowadzane testy motocykli, których dodatkową atrakcją jest inspirujący sposób prezentacji zdjęć. Kompetencja redakcji MotoRmanii została wyróżniona zaproszeniem do testów fabrycznych motocykli wyścigowych klasy Superbike, co błyskawicznie ugruntowało status magazynu jako najbardziej fachowego miesięcznika motocyklowego w Polsce. Nasz portal to długo oczekiwany powiew pasji i prawdziwie motocyklowego stylu życia!

©2010 – 2023 Wszystkie prawa zastrzeżone MotoRmania.com.pl