MotoGP – Grand Prix Argentyny – Zapowiedź

- Mick

Druga runda MotoGP, Grand Prix Argentyny, już w ten weekend. Co czeka najszybszych motocyklistów świata na torze Termas de Rio Hondo? Możliwe, że nie lada zamieszanie.

Wybudowany zaledwie kilka lat temu i używany jedynie kilka razy w roku, tor ulokowany na argentyńskim pustkowiu to dla zawodników spore wyzwanie. Co prawda jego konfiguracja, jedna z najszybszych i najbardziej porywających w kalendarzu, dostarcza mnóstwo frajdy, ale jest także bardzo wymagająca.

Przede wszystkim dla opon, które z jednej strony dostają duży wycisk w szybkich łukach pokrytych dość chropowatym asfaltem, ale z drugiej nieustannie walczą z niską i zmieniającą się przyczepnością rzadko używanego toru.

Piątek co roku oznacza więc bardziej czyszczenie nawierzchni niż pracę nad ustawieniami motocykli, bo w sobotę przyczepność znacznie się poprawia, czasy spadają, a maszyny wymagają kompletnie innego setupu. Przynajmniej w normalnych warunkach, a nic nie wskazuje na to, aby takie miały panować w ten weekend.

Prognozy zapowiadają bowiem ulewne opady deszczu w sobotę i niedzielę, co może okazać się sporym utrudnieniem. Rok temu co prawda było – głównie – sucho, ale problemów i tak nie brakowało. Wszystko po tym, jak podczas czwartego treningu rozwarstwiła się tylna opona w Ducati Scotta Reddinga, wywracając do góry nogami plan produkcyjny nowego dostawcy opon, Michelin. Francuzi musieli zmienić konstrukcję swoich opon, co już od kolejnej rundy w Jerez dostarczyło wielu zawodnikom sporych problemów. Najbliższy weekend pokaże, czy Michelin odrobił lekcję… pod warunkiem, że będzie sucho.

Wyzwaniem jest zresztą nie tylko sama jazda, ale w ogóle dotarcie na Termas de Rio Hondo, które z Europy zajmowało w tym tygodniu większości ekip około trzydziestu godzin. Rok temu prawdziwym horrorem okazało się opuszczenie Argentyny i dotarcie na czas na zaplanowany już na kolejny weekend wyścig w Austin (w tym roku właśnie dlatego przerwę pomiędzy tymi rundami wydłużono o tydzień). Wszystko przez ulewy, które uziemiły samoloty organizatora na lokalnym lotnisku, zmuszając większość padoku do autokarowej wędrówki przez pół Argentyny.

Wyjątkowy wyścig Rossiego

To już jednak historia, a od dzisiaj oczy wszystkich skupione są na harmonogramie najbliższego weekendu, który będzie wyjątkowy dla najstarszego i najbardziej utytułowanego zawodnika w stawce. Valentino Rossi wystartuje bowiem w swoim 350 wyścigu Grand Prix. 38-letni Włoch, który karierę w MŚ rozpoczynał w 1996 roku, przyznał dziś jednak, że liczy się „jakość, a nie ilość” i faktycznie potwierdzeniem jego słów był wynik z Kataru.

rossi1 testy australiaJeszcze w piątek, podczas pierwszej rundy tego sezonu, wyglądało na to, że „Doktor” nie poradzi sobie szybko z problemami z brakiem wyczucia przodu, ale sytuacja zmieniła się w niedzielę, zaskakując rywali i pozwalając Rossiemu na walkę o podium. Dziewięciokrotny mistrz świata liczy, że w Argentynie będzie podobnie. Pomóc mu może Michelin, który do Ameryki Południowej zabrał ze sobą starą, bardziej sztywną konstrukcję przedniej opony. „Widocznie nie tylko ja miałem problemy z nową podczas testów” – żartował dziś Włoch.

Od powrotu MotoGP do Argentyny w 2014 zwycięstwami tam Rossi dzielił się z tylko jednym zawodnikiem, Markiem Marquezem, który jednak w Katarze finiszował poza podium. „Spodziewaliśmy się tam problemów, ale tutaj powinno być lepiej – powiedział obrońca tytułu. – Nie znaczy to oczywiście, że jesteśmy pewni iż będziemy walczyć o zwycięstwo, ale liczymy na walkę o podium. Wiele zależało jednak będzie od pogody. Już pierwsza sesja odpowie nam nam wiele pytań, szczególnie jeśli chodzi o elektronikę, bo wciąż tracimy za dużo podczas przyspieszania.”

Starych rywali, którzy dwa lata temu zderzyli się ze sobą na dwa kółka przed metą, co dla Marqueza zakończyło się na poboczu, w niedzielę spróbuje jednak pogodzić lider mistrzostw świata. Nowy zawodnik Movistar Yamahy, Maverick Vinales, po zwycięstwie w Katarze jest zdeterminowany, aby kontynuować dobrą passę. 22-latek co prawda nigdy nie jeździł M1-ką w Argentynie, ale w ostatnich latach był tam szybki na Suzuki, więc powinien być bardzo groźny.

Okazja dla Ducati?

doviKolejną niespodziankę spróbuje sprawić Ducati, które z pewnością będzie bardzo groźne na długiej, kilometrowej prostej przed piątym zakrętem. Uskrzydlony podium w Katarze i udanymi testami w Jerez, Andrea Dovizioso jest gotowy do walki o kolejny dobry rezultat, ale tym razem spróbuje uniknąć powtórki sprzed roku. Dwanaście miesięcy temu podwójnego podium na torze Termas de Rio Hondo ekipę z Bolonii pozbawił bowiem Andrea Iannone, który szalonym manewrem ściął na pobocze zarówno siebie, jak i Doviego.

Ciekawe, co w ten weekend pokaże drugi z zawodników Ducati. Jorge Lorenzo ma za sobą fatalny początek sezonu w Katarze, choć na torze Losail miał akurat spore szanse na dobry wynik. Argentyna to z jednej strony szybkie łuki, które powinny odpowiadać stylowi jazdy Hiszpana, ale z drugiej także mało przyczepny asfalt, który w przeszłości wyraźnie mu nie leżał.

Zamiast gonić liderów, możliwe że Lorenzo będzie się musiał bronić przed kimś takim, jak Aleix Espargaro, który wręcz zszokował padok MotoGP finiszując w Katarze na szóstej pozycji. „Musimy poprawić przyczepność na nowych oponach, ale na zużytych była ona w Katarze zaskakująco dobra i okazała się naszą mocną stroną” – powiedział zawodnik Aprilii. Jeśli sytuacja powtórzy się w Argentynie, taka przewaga – z uwagi na mocne zużycie opon – może być w niedzielę jeszcze cenniejsza niż w Katarze.

Najpierw jednak Aleix musi jednak dobrze się zakwalifikować, bo jak sam przyznaje, piętnaste pole startowe mocno utrudniło mu zadanie. W Argentynie czeka nas wreszcie pierwsza czasówka w tym sezonie. Kwalifikacje w Katarze odwołano bowiem z powodu deszczu. Oby inaczej było w sobotę!

Wyścig MotoGP w niedzielę o 21:00 w Polsacie Sport News i w internecie (ipla, polsatsport.pl), podobnie jak relacje na żywo ze wszystkich sesji weekendu.

Może ci się zainteresować

MotoRmania jest zaskakującym, lifestyle’owym portalem o tematyce motocyklowej. Podstawą publikacji są rzetelnie i niezależnie przeprowadzane testy motocykli, których dodatkową atrakcją jest inspirujący sposób prezentacji zdjęć. Kompetencja redakcji MotoRmanii została wyróżniona zaproszeniem do testów fabrycznych motocykli wyścigowych klasy Superbike, co błyskawicznie ugruntowało status magazynu jako najbardziej fachowego miesięcznika motocyklowego w Polsce. Nasz portal to długo oczekiwany powiew pasji i prawdziwie motocyklowego stylu życia!

©2010 – 2023 Wszystkie prawa zastrzeżone MotoRmania.com.pl