WSBK Misano – Półmetek sezonu w San Marino – Biaggi faworytem?

- Mick

Motocyklowe mistrzostwa świata World Superbike w ten weekend mijają półmetek tegorocznego sezonu podczas siódmej rundy serii na torze Misano w San Marino.

Rok temu oba wyścigi na słynnym torze tuż przy plażach włoskiego Rimini wygrał w World Superbike późniejszy mistrz świata, Hiszpan Carlos Checa (Ducati), o włos wyprzedzając Maxa Biaggi (Aprilia). To jednak Włoch jest obecnie liderem klasyfikacji generalnej, w której o osiemnaście punktów wyprzedza Marco Melandriego na BMW i startującego tutaj rok temu z pole position Toma Sykesa na Kawasaki. Checa, który jeździ w tym roku mocno w kratkę, m.in. z powodu dodatkowych sześciu kilogramów balastu w jego motocyklu, w tabeli jest dopiero piąty, za Jonathanem Rea i do lidera traci aż 30 oczek.

Teoretycznie na wolnym i technicznym torze Misano, czterocylindrowe, piekielnie mocne motocykle marki Aprilia, BMW i Kawasaki, nie będą miał zbytnio gdzie rozwinąć skrzydeł, a to może podnieść szanse zarówno obrońcy tytułu, jak i Rea, dysponującego nieco słabszą od czterocylindrowej konkurencji Hondą (wygrał tutaj drugi wyścig w roku 2009, co było jego pierwszym zwycięstwem w World Superbike). Co więcej, przy tradycyjnych, wysokich temperaturach, Ducati powinno świetnie poradzić sobie z oszczędzaniem opon, co zwiększa szansę nie tylko Carlosa, ale także chociażby Sylvaina Guintoli, Jakuba Smrza czy Davide Guigliano (wygrał tu rok temu w Superstock 1000). Jednocześnie może to być spory problem dla Sykesa, którego Kawasaki praktycznie od zawsze zmagało się ze zbyt szybko zużywającymi się oponami.

Co prawda rok temu podwójne zwycięstwo odniósł na torze Misano Carlos Checa, ale w sezonie 2010 niepokonany w drodze po mistrzostwo był tutaj właśnie Max Biaggi, który oba ubiegłoroczne wyścigu ukończył na drugim miejscu, tuż za plecami zwycięzcy. Nie ma więc wątpliwości, że Max znów będzie w ten weekend bardzo szybki – tym bardziej, że może liczyć na doping włoskich kibiców. Rzymianin ostatnio jednak dość głośno i otwarcie krytykował swój zespół za brak nowych części i rozwiązań, podkreślając jednocześnie, że BMW i Kawasaki zalicza intensywne, regularne postępy. Ciekawe, czy sztab techniczny z doświadczonym Gigi Gall’igną na czele, przygotuje dla „Korsarza” coś nowego na ten weekend?

Groźne znów będzie zapewne BMW, dla którego w ostatnich dwóch rundach Marco Melandri sięgnął po dwa pierwsze zwycięstwa w World Superbike. Misano oznacza wyścigi przed własną publicznością nie tylko dla byłego mistrza świata klasy 250ccm, ale również dla duetu prywatnej ekipy BMW Motorrad Italia Goldbet, więc Michel Fabrizio i Ayrton Badovini także mogą zaskoczyć. Melandri wystartuje zresztą w ten weekend w specjalnym kasku, który następnie trafi na aukcję, a dochód z licytacji przeznaczony zostanie na pomoc poszkodowanym w niedawnych trzęsieniach ziemi, jakie nawiedziły region Emilia Romagna, w którym znajduje się tor Misano.

Sofuoglu, Lowes i Włosi w Supersportach

Zacięta walka czeka nas również w klasie Supersport, która wraca do rywalizacji po dłuższej przerwie (na amerykańskim Miller Motorsports Park ścigali się tylko zawodnicy World Superbike). Zwycięzca ostatniego wyścigu, który na Donington Park odniósł swoją pierwszą wygraną w karierze w MŚ, Sam Lowes (Bogdanka PTR Honda), do lidera tabeli traci tylko pięć punktów i po skosztowaniu szampana liczy na kolejne sukcesy. Tym bardziej, że kontuzja małego palca prawej dłoni z ostatniej rundy to już historia. Broniący prowadzenia w tabeli, Turek Kenan Sofuoglu na Kawasaki, nie sprzeda jednak tanio skóry.

Do pojedynku o zwycięstwo włączą się także z pewnością; trzeci w tabeli Jules Cluzel (PTR Honda), który debiutuje w tym roku w World Supersport, ale zna Misano ze swoich startów w Moto2 oraz Australijczyk Broc Parkes na Hondzie wystawionej przez holenderską ekipę Ten Kate. Jeśli chce walczyć o tytuł, przebudzić musi się także czwarty w tabeli, Francuz Fabien Foret (Kawasaki), który co prawda w dwóch pierwszych wyścigach stanął na podium, ale w trzech kolejnych zdobył łącznie zaledwie dziesięć punktów.

Niespodziankę sprawić mogą w niedzielę lokalni faworyci. W World Supersport nie brakuje bowiem szybkich, ale jeżdżących nieco nierówno Włochów, jak Alex Baldolini, Roberto Tamburini czy Vittorio Iannuzzo. Czarnym koniem może okazać się jednak wracający na tor po dłuższej nieobecności, były mistrz świata klasy 125ccm, Węgier Gabor Talmacsi, który dosiądzie Hondy zespołu Prorace.

Niestety, na torze zabraknie Pawła Szkopka, który planował powrót na tor po kontuzji prawej nogi z Imoli, jednak lekarze nie dopuścili go do startu. Lubelski zespół Bogdanka PTR Honda w jego miejsce wystawi więc młodszego brata 8-krotnego mistrza Polski, Marka, na co dzień mechanika Pawła, który jednak sam ma na swoim koncie sporo sukcesów wyścigowych, a obecnie prowadzi zarówno w tabeli WMMP klasy Supersport, jak i w międzynarodowej serii Alpe Adria. Czy Marek powalczy w niedzielę o punkty?

Do akcji wracają nie tylko motocykliści World Supersport, ale także zawodnicy pucharu Superstock 1000 oraz European Junior Cup. Polscy kibice w ten weekend dopingować mogą więc nie tylko Marka Szkopka, ale także Andrzeja Chmielewskiego oraz trzech juniorów Bogdanki: Adriana Paska (lider tabeli EJC), Artura Wielebskiego i Szymona Kaczmarka.

Gdzie oglądać?

Eurosport i Eurosport 2 pokażą w niedzielę wszystkie trzy wyścigi MŚ, zmagania Superstock 1000 oraz powtórkę sobotniego Superpole. Wciąż nie jest to potwierdzone, ale jest duża szansa, że wyścig European Junior Cup na żywo, o godzinie 14:30 pokaże Sportklub

Niedzielne relacje:

10:00 – powtórka Superpole (Eurosport 2)

10:30 – wyścig Superstock 1000 (Eurosport 2)

12:00 – pierwszy wyścig Superbike (Eurosport)

13:00 – wyścig Supersport (Eurosport)

17:45 – powtórka drugiego wyścigu Superbike (Eurosport)

Może ci się zainteresować

MotoRmania jest zaskakującym, lifestyle’owym portalem o tematyce motocyklowej. Podstawą publikacji są rzetelnie i niezależnie przeprowadzane testy motocykli, których dodatkową atrakcją jest inspirujący sposób prezentacji zdjęć. Kompetencja redakcji MotoRmanii została wyróżniona zaproszeniem do testów fabrycznych motocykli wyścigowych klasy Superbike, co błyskawicznie ugruntowało status magazynu jako najbardziej fachowego miesięcznika motocyklowego w Polsce. Nasz portal to długo oczekiwany powiew pasji i prawdziwie motocyklowego stylu życia!

©2010 – 2023 Wszystkie prawa zastrzeżone MotoRmania.com.pl