Rea dominuje w WSBK w Tajlandii, Sikora bez punktów

- Mick

Lider tabeli Jonathan Rea zdominował drugą rundę mistrzostw świata World Superbike. Najszybszy w kwalifikacjach i obu wyścigach, zawodnik Kawasaki powiększył swoje prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Bez punktów, dwukrotnie na dziewiętnastej pozycji, wyścigi ukończył Irek Sikora.

Po zaciętej walce podczas pierwszej rundy w Australii, ciasno pomiędzy Rea, a startującym Aprilią Leonem Haslamem było także na debiutującym w kalendarzu torze w Tajlandii, ale tylko w sesji Superpole, którą zawodnik Kawasaki wygrał z przewagą jedenastu tysięcznych sekundy. Oba niedzielne wyścigi były już popisem dominującej jazdy motocyklisty z Irlandii Północnej.

W pierwszym Rea wyprzedził Haslama aż o sześć sekund, z kolei ten zameldował się na mecie dwie sekundy przed Tomem Sykesem, który rzutem na taśmę utrzymał za sobą zespołowego kolegę Haslama, Jordiego Torresa.

W drugim wyścigu przewaga zwycięzcy nad wiceliderem tabeli wyniosła pięć sekund, podczas gdy podium uzupełnił Alex Lowes na Suzuki. Za jego plecami Torres na finiszu pokonał tym razem Sykesa.

Zastępujący kontuzjowanego Davide Giugliano w ekipie Ducati, były mistrz świata Troy Bayliss pierwszy wyścig ukończył na ósmej pozycji, ale stracił jedno miejsce z powodu kary za wyprzedzanie na żółtej fladze – podobnie jak ostatecznie siódmy w pierwszym wyścigu Lowes. Drugie starcie 45-letni Australijczyk ukończył na jedenastym miejscu, a po powrocie do boksu ogłosił, że zakończoną przed sześcioma laty i wznowioną w ostatnich tygodniach karierę tym razem kończy na dobre.

Irek Sikora, piąty Polak w historii World Superbike, swój start w zastępstwie za kontuzjowanego Gabora Rizmayera zakończył dwukrotnie na dziewiętnastym miejscu. 44-latek z Mikołowa do weekendu podchodził ambitnie, ale na miejscu okazało się, że BMW węgierskiego Teamu Toth pozostawia sporo do życzenia. Trzykrotny mistrz Polski klasy Superbike przez cały weekend walczył ze szwankującym quickshifterem i brakiem kontroli trakcji, efektem używania seryjnego komputera, a jego prędkości na prostych wyraźnie odstawały od wyników czołówki.

Przedostatni na polach startowych, Sikora w obu wyścigach został tuż przed metą zdublowany. Dwukrotnie dziewiętnasty, w pierwszym wyścigu Polak był ostatni, a w drugim przedostatni. Sikora dwukrotnie finiszował jednak tuż za doświadczonym i etatowym zawodnikiem węgierskiej ekipy, dosiadającym chyba trochę mocniejszego i lepiej przygotowanego motocykla Imre Tothem, uzyskując także minimalnie lepszy od niego najlepszy czasu okrążeniu w wyścigu.

Czy Sikora wystartuje także w kolejnej rundzie World Superbike, która w dniach 10-12 kwietnia odbędzie się w Aragonii? Więcej na ten temat i komentarz samego Irka wkrótce.

Po dwóch rundach World Superbike Rea o dziesięć punktów wyprzedza w tabeli Haslama, o 45 Sykesa i o 54 Guintoliego. Wyścig Supersportów wygrał faworyt lokalnej publiczności, Ratthapark Wilairot, który objął jednocześnie prowadzenie w tabeli.

Może ci się zainteresować

MotoRmania jest zaskakującym, lifestyle’owym portalem o tematyce motocyklowej. Podstawą publikacji są rzetelnie i niezależnie przeprowadzane testy motocykli, których dodatkową atrakcją jest inspirujący sposób prezentacji zdjęć. Kompetencja redakcji MotoRmanii została wyróżniona zaproszeniem do testów fabrycznych motocykli wyścigowych klasy Superbike, co błyskawicznie ugruntowało status magazynu jako najbardziej fachowego miesięcznika motocyklowego w Polsce. Nasz portal to długo oczekiwany powiew pasji i prawdziwie motocyklowego stylu życia!

©2010 – 2023 Wszystkie prawa zastrzeżone MotoRmania.com.pl