Bautista niepokonany w WorldSBK w Aragonii, pech Blina

- Mick

Alvaro Bautista znów niepokonany! Zawodnik zespołu Aruba.it Racing Ducati wygrał wszystkie trzy wyścigi MŚ World Superbike na torze Motorland Aragon. Szybko ale pechowo w serii World Supersport 300 sezon rozpoczął torunianin Daniel Blin.

Dosiadający nowego Ducati Panigale V4 R, Bautista ponownie rozdawał karty. Hiszpan był najszybszy zarówno w sesji kwalifikacyjnej, jak i we wszystkich trzech wyścigach, w pierwszym z nich mijając linię mety aż 15 sekund przed obrońcą tytułu, Jonathanem Reą.

Zawodnik Kawasaki zamiast myśleć o pogoni za liderem tabeli, tym razem musiał mocno bronić się przed zespołowym kolegą Bautisty, Chazem Daviesem, który w sobotę uzupełnił podium, finiszując tylko pół sekundy za Irlandczykiem.

W wyścigu Superpole duet ten rozdzielił trzeci na mecie Alex Lowes na R1-ce, z kolei w drugim wyścigu głównym Rea na ostatnim okrążeniu poradził sobie z Daviesem, który ponownie finiszował na trzeciej pozycji.

Dobra dyspozycja Walijczyka może dać rywalom do myślenia. Czy Davies wreszcie dogadał się z Panigale i z każdym kolejnym wyścigiem zacznie oddalać się od Rea i zbliżać do Bautisty? A może po prostu w Aragonii pomogła mu charakterystyka toru, który jest zresztą jednym z jego ulubionych? Przekonamy się podczas kolejnej rundy, która za dwa tygodnie odbędzie się w Assen.

Davies wreszcie ogarnął nowe Panigale? - foto: Ducati

Davies wreszcie ogarnął nowe Panigale? – foto: Ducati

Podczas zmagań w Holandii sytuacja może się jednak zmienić, bo co trzy rundy organizatorzy mają prawo zmieniać limity obrotów. Czy zrobią to, aby ukrócić przewagę Bautisty i Ducati?

W Aragonii swój sezon rozpoczęli także zawodnicy serii World Supersport 300, a wśród nich torunianin Daniel Blin. Zawodnik włoskiej ekipy Terra e Moto pokazał w Hiszpanii bardzo dobre tempo, ale miał sporo pecha. Po zabraniu z toru przez rywala w kwalifikacjach, „Blinek” musiał wystartować w sobotnim „wyścigu ostatniej szansy”, z którego najlepsi przechodzą zgodnie z nowymi przepisami do głównego, niedzielnego starcia.

Choć po dwóch kółkach był na czwartej pozycji, na trzecim 17-latek spadł na koniec stawki po uślizgu przodu i nie był już w stanie załapać się do „finału”. Pokazał się jednak z dobrej strony, dlatego jesteśmy ciekawi, jak spisze się w Assen. Holenderska runda może być dla Daniela ostatnią, ponieważ torunianin wciąż szuka sponsorów i walczy o domknięcie budżetu. Możecie go wesprzeć poprzez serwis Patronite – TUTAJ.

Może ci się zainteresować

MotoRmania jest zaskakującym, lifestyle’owym portalem o tematyce motocyklowej. Podstawą publikacji są rzetelnie i niezależnie przeprowadzane testy motocykli, których dodatkową atrakcją jest inspirujący sposób prezentacji zdjęć. Kompetencja redakcji MotoRmanii została wyróżniona zaproszeniem do testów fabrycznych motocykli wyścigowych klasy Superbike, co błyskawicznie ugruntowało status magazynu jako najbardziej fachowego miesięcznika motocyklowego w Polsce. Nasz portal to długo oczekiwany powiew pasji i prawdziwie motocyklowego stylu życia!

©2010 – 2023 Wszystkie prawa zastrzeżone MotoRmania.com.pl