Kurt Caselli nie zginął przez pułapkę – uderzył w małe zwierzę [oficjalnie]

- Piotr Jędrzejak

W sobotę świat obiegła tragiczna wiadomość o śmierci jednego z najbardziej utytułowanych zawodników offroadowych z USA, Kurta Caselliego.

Pierwsze doniesienia na temat przyczyn jego śmierci dotyczyły pułapki. Ktoś miał podobno rozstawić ją na trasie rajdu – to jednak nie była prawda. Mimo wszystko, obecność pułapek wcale nie jest nowością ani rzadkością w rajdzie Baja 1000 (oraz we wszystkich innych rozgrywanych w Meksyku). Kibice ustawiają na trasie własne przeszkody, budują wyskoki, podkopują dziury, czy nawet blokują rzeki – wszystko po to, aby „uatrakcyjnić” rajd. Zawodnicy są ostrzegani, aby poświęcać trasie szczególną uwagę w miejscach, gdzie gromadzi się dużo ludzi. Właśnie tam mogą być przeszkody.

Według już oficjalnych doniesień, Kurt nie zginął z powodu pułapki, ani żadnej innej przeszkody zbudowanej przez człowieka.

Jedną z najważniejszych wiadomości była wczorajsza wypowiedź Tylora Roberta z ekipy Kawasaki. Napisał, że pierwszym na miejscu wypadku był Ricky Brabec, a chwilę później pojawił się Ivan Ramirez. Miejsce to było odosobnione, bez żadnych widzów dookoła. Zawodnicy zdecydowali, że Ricky pojedzie po pomoc, a Ivan zostanie z Kurtem Casellim.

Niektóre doniesienia sugerowały też, że wypadek zdarzył się w nocy (co miało być jednym z czynników). Jednak jak wypowiedział organizator rajdu, czas zdarzenia to ok. 16:30 w piątek, w świetle dziennym. Organizator dodaje też, że Kurt stracił panowanie nad motocyklem na szybkiej, piaszczystej sekcji.

Wszelkie domysły rozwiewa jednak oficjalne stanowisko KTM:

„Zespół ściągał już z trasy motocykl Kurta. Ślady na maszynie wskazują, że Kurt prawdopodobnie zderzył się z niedużym zwierzęciem, co najwyraźniej było przyczyną wypadku.”

W momencie wypadku Kurt prowadził rajd. Stracił życie z powodu poważnych obrażeń głowy. Pocieszający jest fakt, że powodem wypadku nie była pułapka. To jednak nie zwróci Kurtowi życia. 30-letni zawodnik zostawił narzeczoną, rodzinę, zespół, wspaniałą karierę i ogromną rzeszę fanów. Zabraknie go na trasach rajdów, jednak pozostanie w pamięci.

Może ci się zainteresować

MotoRmania jest zaskakującym, lifestyle’owym portalem o tematyce motocyklowej. Podstawą publikacji są rzetelnie i niezależnie przeprowadzane testy motocykli, których dodatkową atrakcją jest inspirujący sposób prezentacji zdjęć. Kompetencja redakcji MotoRmanii została wyróżniona zaproszeniem do testów fabrycznych motocykli wyścigowych klasy Superbike, co błyskawicznie ugruntowało status magazynu jako najbardziej fachowego miesięcznika motocyklowego w Polsce. Nasz portal to długo oczekiwany powiew pasji i prawdziwie motocyklowego stylu życia!

©2010 – 2023 Wszystkie prawa zastrzeżone MotoRmania.com.pl