MotoGP – GP Aragonii – Zapowiedź

- Mick

Valentino Rossi jest uskrzydlony ostatnim zwycięstwem przed własnymi kibicami, ale tym razem, podczas czternastej rundy MotoGP, wystartuje na terytorium wroga. Czy podczas Grand Prix Aragonii Włoch powstrzyma startujących na własnej ziemi Hiszpanów?

Dwa tygodnie temu 35-letni Rossi ustanowił kolejny nowy rekord. Pomiędzy jego pierwszym zwycięstwem w mistrzostwach świata, które miało miejsce w czeskim Brnie w 1996 roku, a ostatnim triumfem w San Marino minęło aż 18 lat. To najdłuższa zwycięska seria w historii mistrzostw świata. Dzięki ostatniej wygranej zawodnik Movistar Yamahy zbliżył się także na zaledwie jeden punkt do drugiego w tabeli Daniego Pedrosy. „Doktor” jest więc wyjątkowo zmotywowany aby utrzymać tempo do końca sezonu, ale najbliższy weekend czeka go trudne zadanie.

Czternasta runda MotoGP odbędzie się bowiem na hiszpańskim torze Motorland Aragon. Grand Prix Aragonii to nie tylko domowy wyścig dla Pedrosy, ale również Jorge Lorenzo, a przede wszystkim prowadzącego w tabeli Marca Marqueza, który urodził się i wychował nieopodal. 21-latek ostatniej rundy nie może zaliczyć do udanych. Mimo ustawień motocykla dalekich od optymalnych, zawodnik Repsol Hondy, który wygrał 11 z 13 dotychczasowych wyścigów, postanowił za wszelką cenę gonić prowadzącego stawkę w San Marino Rossiego. Obrońca tytułu przypłacił to wywrotką i stratą cennych punktów.

Podczas gdy Rossi był przekonany, że przed własnymi kibicami i tak pokonałby Marqueza, Hiszpan przyznał się do błędu. Zamiast skupić się na najważniejszym priorytecie, jakim jest obrona mistrzowskiego tytułu, dał się ponieść ambicji i chciał za wszelką cenę walczyć o zwycięstwo. Nawet jego najbliżsi rywale nie mają wątpliwości, że nikt nie odbierze Marquezowi w tym roku tytułu – jego przewaga w tabeli jest po prostu zbyt wielka – ale po wywrotce z San Marino Hiszpan nie będzie już mógł sięgnąć po mistrzostwo w najbliższą niedzielę, przed własną publiczności.

Pedrosa i Lorenzo z apetytem na wygraną

Co więc zrobi as Repsol Hondy? Czy faktycznie dotrzyma słowa i skupi się na tabeli, oddając zwycięstwo rywalom, czy faktycznie przed własnymi fanami i rodziną znów pojedzie „za wszystkie pieniądze”? Nikt nie ma chyba wątpliwości, że w niedzielę Marquez będzie znów grał o najwyższą stawkę, tym bardziej, że rok temu z łatwością – choć nieco kontrowersyjnie – także triumfował w Aragonii. Dwanaście miesięcy temu, w dniu swoich 28. urodzin, na czele wyścigu jechał jego zespołowy kolega Dani Pedrosa, ale Marc sprawił mu wtedy nietypowy prezent, ocierając się o Hondę z numerem 26 i całkowite przypadkowo przecinając kabel od czujnika prędkości tylnego koła. Pozbawiony kontroli trakcji, Pedrosa wystrzelił przez kierownicę kiedy tylko dodał gazu, triumf Marqueza oglądając następnie z pobocza.

Jak będzie tym razem? Pedrosa broni zaledwie jednopunktowego prowadzenia nad Rossim, który ma mocny apetyt na drugie miejsce w tabeli, ale zdeterminowany jest także drugi z zawodników Yamahy. Tor w Aragonii jest jednym z niewielu na których Jorge Lorenzo nigdy nie stał na szczycie podium. Hiszpanowi sztuka ta, mimo siedmiu podiów, nie udała się także jeszcze w tym sezonie. Dwukrotny mistrz świata, po trudnym początku roku, jest w coraz lepszej formie. Czy po zwycięstwie Rossiego teraz nadejdzie jego kolei? Na korzyść duetu Yamahy może przemawiać fakt, że ekipa testowała tutaj w połowie czerwca. W San Marino Lorenzo stracił szansę na wygraną z powodu złego doboru przedniej opony. Czy zaryzykuje nietypową zagrywkę także w niedzielę?

Włosi kontra Hiszpanie

Wielką niespodziankę może kibicom zafundować Ducati, które w Aragonii udostępni Andrei Dovizioso nową wersję modelu Desmosedici GP14. Maszyna ma poprawiny silnik i zmodyfikowane podwozie. Choć nie rozwiązuje ona problemu z podsterownością, a zdaniem „Doviego”, który testował ją kilka dni temu na włoskim torze Mugello, w ogóle niespecjalnie różni się od dotychczasowej maszyny, może pomóc w zbliżeniu się do czołówki. W San Marino Dovizioso finiszował tylko kilka sekund za zwycięzcą i tuż za trzecim na mecie Pedrosą. Czy w niedzielę zrobi kolejny krok? Długa prosta przed ostatnim zakrętem powinna pomóc mocnemu Desmosedici, ale zadanie utrudnią z pewnością liczne, długie łuki.

Grand Prix Aragonii to także domowy wyścig dla licznej grupy zawodników z Hiszpanii. Z dobrej strony pokazać się więc z pewnością będą chcieli tacy kierowcy jak walczący o szóste miejsce w tabeli bracia Espargaro czy Alvaro Bautista, który ogłosił niedawno, że zostaje w zespole Fausto Gresiniego na sezon 2015, ale przesiądzie się z Hondy na Aprilię.

Hiszpanie faworytami także w mniejszych klasach?

W kategorii Moto2 kolejny zacięty pojedynek stoczą „koledzy” z ekipy Marc VDS. Lider tabeli, Hiszpan Esteve Rabat broni prowadzenia przed Finem Miką Kallio, ale do walki włączyć się zamierza także inny faworyt publiczności, debiutant Maverick Vinales, który w przyszłym roku awansuje do fabrycznej ekipy Suzuki w MotoGP. Kto jeszcze wmiesza do gry?

Na czele tabeli najmniejszej klasy Moto3 wciąż znajduje się Australijczyk Jack Miller, ale dwa ostatnie wyścigi wygrał Alex Rins, który w ten weekend, razem ze swoim zespołowym kolegą, Alexem Marquezem, wystartuje przed własną publicznością. Czy duet Hondy znów zostawi w tyle kierowcę na coraz bardziej zostającej w tyle maszynie KTM? Tak czy inaczej Miller będzie w ten weekend w centrum uwagi i pod ogromną presja. Kilka dni temu potwierdzony został jego przyszłoroczny awans do większej kategorii. Nie będzie to Moto2, a skok na bardzo głęboką wodę – bezpośrednio do MotoGP.

Co czeka go tam w przyszłym sezonie? Przedsmak zobaczymy w niedzielę, kiedy Valentino Rossi znów spróbuje powstrzymać hiszpańską inwazję. Ostatnio dokonał tego „u siebie”. Czy teraz powtórzy ten wyczyn na terytorium wroga? Hiszpanie zrobią wszystko, aby zostawić go w tyle, a to zapowiada kolejny emocjonujący i ambicjonalny pojedynek!

Relacje z Grand Prix Aragonii przez cały weekend w Polsacie Sport News. Wyścig MotoGP w niedzielę o godzinie czternastej.

Może ci się zainteresować

MotoRmania jest zaskakującym, lifestyle’owym portalem o tematyce motocyklowej. Podstawą publikacji są rzetelnie i niezależnie przeprowadzane testy motocykli, których dodatkową atrakcją jest inspirujący sposób prezentacji zdjęć. Kompetencja redakcji MotoRmanii została wyróżniona zaproszeniem do testów fabrycznych motocykli wyścigowych klasy Superbike, co błyskawicznie ugruntowało status magazynu jako najbardziej fachowego miesięcznika motocyklowego w Polsce. Nasz portal to długo oczekiwany powiew pasji i prawdziwie motocyklowego stylu życia!

©2010 – 2023 Wszystkie prawa zastrzeżone MotoRmania.com.pl