MotoGP – Bautista najszybszy pierwszego dnia testów w Malezji – Relacja, Wyniki, Galeria

- Mick

Alvaro Bautista zaskakująco uzyskał najlepszy czas pierwszego dnia drugich testów MotoGP na torze Sepang, wyprzedzając braci Espargaro i Andreę Dovizioso na Ducati. Gdzie się podziali etatowi faworyci?

Jak już wiecie, broniący tytułu Marc Marquez nie bierze udziału w testach z powodu niedawnej kontuzji prawej nogi. Hiszpan złamał kość strzałkową podczas treningów dirt trackowych i opuści także kolejne testy w Australii. Pod jego nieobecność tempo w Malezji narzucać powinni jego główni rywale, ale Jorge Lorenzo, Dani Pedrosa i Valentino Rossi zakończyli pierwszy dzień testów odpowiednio na piątym, szóstym i siódmym miejscu.

Gdzie faworyci?

Lorenzo

Lorenzo narzeka na tylną oponę – foto Yamaha

Lorenzo bardzo dosadnie krytykował nowe, tylne opony firmy Bridgestone, wykonane z bardziej twardej i sztywnej mieszanki. Miała to być odpowiedź na ubiegłoroczne problemy ze zbyt szybko zużywającym się ogumieniem, ale nowe mieszanki wyraźnie nie odpowiadają dwukrotnemu mistrzowi MotoGP. Lorenzo stwierdził krótko: „Nowe opony są niebezpieczne”, natomiast Rossi dodał bardzo wymownie: „zostaliśmy wydymani i nawet nie wiemy kiedy”.

Niezadowolenie podopiecznych Yamahy jest zrozumiałe, ale ich zaskoczenie chyba nieco przesadzone. Wszyscy zawodnicy już od dawna wiedzieli, że nowe opony – które testowali m.in. trzy tygodnie temu w Malezji – będą jedynym wyborem w alokacji na sezon 2014. O ile Rossi ma z tym mniejszy problem, o tyle polegający na przyczepności w złożeniu i jeżdżący bardzo szybko w środku zakrętu Lorenzo jest w sporych tarapatach. Czy Yamahy dogada się z oponami przed startem ruszającego za niecały miesiąc sezonu?

Co prawda Lorenzo był dzisiaj w tabeli o dwa oczka wyżej niż Rossi, ale to „Doktor” miał wyraźnie lepsze tempo i więcej kółek przejechanych w przedziale 2:01. Pod koniec dnia Włoch pokonał nawet połowę symulacji wyścigu. Co prawda Marquez przejechał swoją na początku lutego w tempie 2:00, ale solidne 2:01 Rossiego to małe światełko w tunelu.

Dani Pedrosa foto Honda

Dani mimo zmęczenia poszedł na kole – foto Honda

Duet Yamahy rozdzielił Dani Pedrosa, który walczył dzisiaj z niewyspaniem i złym samopoczuciem spowodowanym zmianą strefy czasowej. Hiszpan w połowie dnia przerwał nawet jazdę, aby po nieprzespanej nocy zaliczyć na zapleczu garażu Repsol Hondy krótką drzemkę. Dani był jednak w stanie dokonać ostatecznego wyboru ramy na sezon 2014, a przez dwa kolejne dni skupi się na szczegółowym jej ustawieniu.

Wspomniana trójka miała dzisiaj swoje problemy i priorytety, dlatego żaden z nich nie próbował pod koniec dnia śrubować czasów okrążeń. To z kolei sprawiło, że na czele stawki mieliśmy całą masę sensacyjnych wręcz niespodzianek.

Mistrzowie jednego kółka

Najszybszy był w środę Hiszpan Alvaro Bautista, który akurat miał też całkiem przyzwoite tempo i wykręcił sporo czasów w przedziale 2:01. Podopieczny Fausto Gresiniego otrzymał od Showy zupełnie nowy, przekonstruowany tylny amortyzator, dzięki któremu czuje znacznie większą przyczepność w zakrętach. Za nim znaleźli się bracia Espargaro. Aleix na motocyklu w specyfikacji otwartej, z większym zbiornikiem paliwa i bardziej miękkimi oponami, miał dzisiaj trochę problemów technicznych, ale i tak wyprzedził wszystkich poza Bautistą. Hiszpan musi teraz jednak popracować nad tempem na długim dystansie, które dostarczyło mu sporo problemów podczas pierwszych testów w Malezji.

Dovizioso - foto Ducati

Potencjał Desmo wciąż niewiadomą – foto Ducati

Pol Espargaro otrzymał z kolei od Yamahy nową, szybką skrzynię biegów, którą zachwalał za znaczne przyspieszenie i ułatwienie jazdy. Czyżby debiutujący w MotoGP mistrz Moto2 miał nas w tym roku zaskoczyć podobnie, jak rok temu zrobił to Marc Marquez? Póki co przejechał jedno szybkie kółko, więc poczekajmy z wnioskami. Tym bardziej, że Bradley Smith, mimo używania nowej skrzyni, był dopiero dziewiąty.

Na czwartym miejscu dzień zakończył Andrea Dovizioso na Ducati, ale on również przejechał jedno szybkie kółko na miękkiej oponie tuż przed końcem jazd. Jego tempo przez cały dzień było jednak znacznie wolniejsze. Dopiero jedenasty był z kolei Cal Crutchlow (blisko półtorej sekundy straty do Bautisty), który nie zdążył przejechać szybkiego kółka z powodu problemów technicznych. Czy Ducati zrobiło od ostatnich testów jakiekolwiek postępy i czy zdecyduje się na wystawienie swoich motocykli w specyfikacji otwartej? Wciąż czekamy na odpowiedzi, a po pierwszym dniu nie jesteśmy w tym temacie ani trochę mądrzejsi.

nicky hayden foto aspar

Hayden w nowym malowaniu – foto Aspar

Dopiero ósmy był dzisiaj Niemiec Stefan Bradl, ale kierowca LCR Hondy, podobnie jak Valentino Rossi, przejechał sporo kółek w przedziale 2:01 pod rząd. Możemy się więc spodziewać, że przed końcem testów obaj mocno awansują w tabeli. Na awans liczy także Nicky Hayden, który na produkcyjnej Hondzie był dzisiaj dziesiąty. Japończycy jednak nie unieśli się honorem i nie udostępnili zawodnikom produkcyjnym nowych części, podnoszących dość niską moc maksymalną modelu RCV1000R. Hayden wciąż jest mocno zawiedziony, ale dzisiaj zbliżył się do czołówki i wspominał o pierwszych pozytywach. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.

Brudny tor, brudne gierki

valentino rossi - foto yamaha

Vale przyznał dziś, że nie lubi być… – foto Yamaha

Dzisiejsze czasy były oczywiście znacznie wolniejsze nie tylko od rekordów z ostatnich testów, ale także od wyników z pierwszego dnia pierwszego testu. Wszystko to jednak z powodu dużo gorszej przyczepności. Tor Sepang był dzisiaj brudny, a dodatkowo umazany olejem w pierwszym sektorze po ostatnich wyścigach samochodowych. Pod koniec dnia sytuacja uległa znacznej poprawie, dlatego jutro zawodnicy z pewnością podkręcą tempo.

Tymczasem za kulisami wszyscy znów rozmawiają o Marquezie. Honda zaproponowała, aby w ramach wynagrodzenia za opuszczone testy w Malezji, a także w Australii, obrońca tytułu mógł testować z kierowcami prywatnymi w Katarze tuż przed pierwszym wyścigiem. Kategorycznie sprzeciwia się temu Yamaha, która podkreśla, że w takiej sytuacji nie wyśle Rossiego i Lorenzo do Australii, a właśnie do Kataru. Wygląda więc na to, że Marc wróci na motocykl dopiero podczas treningów wolnych przed pierwszym wyścigiem. Jak widać wojna trwa, nie tylko na torze, ale także poza nim, ale to akurat świetna wiadomość dla nas, kibiców.

Testy w Malezji potrwają do piątku.

Wyniki pierwszego dnia znajdziecie TUTAJ .

Może ci się zainteresować

MotoRmania jest zaskakującym, lifestyle’owym portalem o tematyce motocyklowej. Podstawą publikacji są rzetelnie i niezależnie przeprowadzane testy motocykli, których dodatkową atrakcją jest inspirujący sposób prezentacji zdjęć. Kompetencja redakcji MotoRmanii została wyróżniona zaproszeniem do testów fabrycznych motocykli wyścigowych klasy Superbike, co błyskawicznie ugruntowało status magazynu jako najbardziej fachowego miesięcznika motocyklowego w Polsce. Nasz portal to długo oczekiwany powiew pasji i prawdziwie motocyklowego stylu życia!

©2010 – 2023 Wszystkie prawa zastrzeżone MotoRmania.com.pl