Grand Prix Czech w Brnie zniknie z kalendarza MotoGP 2016?

- Mick

Przyszłość wyścigu MotoGP o Grand Prix Czech w Brnie znów stanęła pod znakiem zapytania. Czy najpopularniejszą rundę w kalendarzu zastąpią w przyszłym roku zmagania na amerykańskim, zazwyczaj opustoszałym torze Indianapolis?

Brno co roku przyciąga na trybuny największe tłumy spośród wszystkich osiemnastu rund MotoGP; ponad dwieście tysięcy kibiców przez cały weekend. Mimo swojej popularności, czeskie zmagania od dłuższego czasu spędzają sen z powiek organizatorom mistrzostw świata. Tor w Brnie, należący do Karela Abrahama, ojca zawodnika MotoGP i właściciela jednej z ekip, co roku ledwie wiąże koniec z końcem i z trudem zamyka budżet by pokryć wynoszącą ok. trzech milionów euro opłatę za prawo do organizacji wyścigu.

Po latach walki o dofinansowanie od lokalnych i regionalnych władz, a nawet czeskiego komitetu olimpijskiego, Abraham stracił w tym roku zaufanie państwowych partnerów, którzy postanowili dobić z hiszpańskimi organizatorami targu za jego plecami. W sierpniu podpisali oni nowy kontrakt. Przyszłość wyścigu o Grand Prix Czech miała być na jego mocy zapewniona na trzy kolejne lata. Zmagania miałaby organizować państwowa spółka, będąca jednocześnie gwarantem finansowym jeśli chodzi o opłatę licencyjną. Abraham miał jedynie wynajmować swój tor władzom.

Teraz, gdy jego syn przenosi się do konkurencyjnej serii World Superbike, a zespół zniknie ze stawki MotoGP, Abraham najwidoczniej zmienił zdanie. Jak donoszą czeskie i niemieckojęzyczne media, właściciel toru nie może znaleźć porozumienia z władzami na temat wynajęcia toru. Jeśli do niego nie dojdzie, czeska runda zniknie z kalendarza. Póki co nie ruszyła jeszcze nawet sprzedaż biletów, choć na część innych rund są one już niemal całkowicie wyprzedane.

Wydawać by się mogło, że rezygnacja z najpopularniejszej wśród kibiców rundy w kalendarzu to dla organizatorów MotoGP szaleństwo, ale dla hiszpańskiej firmy Dorna ilość kibiców na trybunach nie ma jednak większego znaczenia. Pieniądze z biletów trafiają bowiem do kasy lokalnego organizatora/toru, który z takich wpływów pokrywa opłatę licencyjną.

To właśnie niemożliwość pokrycia rosnących kosztów zmusiła włodarzy amerykańskiego toru Indianapolis do wycofania się z organizacji rundy MotoGP w sezonie 2016. Teraz, kiedy pod znakiem zapytania stanął wyścig w Czechach, Indy nagle ponownie pojawiło się na mapie. Tak przynajmniej donoszą amerykańskie media. Choć koszty organizacji wyścigu, a także przetransportowania do USA całego sprzętu są spore, najprawdopodobniej gotowy pokryć je byłby austriacki Red Bull, który od lat jest sponsorem tytularnym amerykańskich rund w Indy, Austin, a wcześniej także Laguna Seca.

Producent napojów energetyzujących będzie także sponsorem nowej, austriackiej rundy MotoGP, która odbędzie się w sierpniu na znanym z Formuły 1 torze w Spielbergu – tydzień przed planowanym Grand Prix Czech. Zastąpienie Czech przez Indy i dwie „własne” rundy w dwa kolejne weekendy byłyby dla Austriaków strzałem w dziesiątkę, ale czy faktycznie Abraham nie zdoła dogadać się z władzami Brna i Moraw? Może to tylko kolejna zagrywka mająca na celu wynegocjowanie jak najlepszych warunków?

Pikanterii całej sytuacji dodaje fakt, że o problemach Czechów najgłośniej i jako pierwszy donosił szwajcarski portal SpeedWeek, za którym stoi właśnie… Red Bull. Wszystko wskazuje na to, że znów czeka nas rozgrywka na wysokich szczeblach i o dużą stawkę. Oby tylko nie stracili na tym polscy kibice, którzy co roku tłumnie stawiają się na czeskich trybunach.

Może ci się zainteresować

MotoRmania jest zaskakującym, lifestyle’owym portalem o tematyce motocyklowej. Podstawą publikacji są rzetelnie i niezależnie przeprowadzane testy motocykli, których dodatkową atrakcją jest inspirujący sposób prezentacji zdjęć. Kompetencja redakcji MotoRmanii została wyróżniona zaproszeniem do testów fabrycznych motocykli wyścigowych klasy Superbike, co błyskawicznie ugruntowało status magazynu jako najbardziej fachowego miesięcznika motocyklowego w Polsce. Nasz portal to długo oczekiwany powiew pasji i prawdziwie motocyklowego stylu życia!

©2010 – 2023 Wszystkie prawa zastrzeżone MotoRmania.com.pl