Honda Gymkhana w Markach – wielki finał 2012

- Barry

Po przewrotnej, pełnej niespodzianek i nagłych zwrotów akcji rundzie we Wrocławiu, przyszedł czas na wielki finał.

Do decydującego starcia doszło w dniach 15-16 września w Warszawie, a właściwie w Markach, tuż pod Warszawą. Dotychczasowy lider zawodów – Wojtek Grodzki – przed rundą kończącą tegoroczne zmagania miał 2 punkty straty do Beniamina Muchy. Ciekawą sytuację obserwowaliśmy także w kategorii kobiet, więc w finale eksplozja emocji była gwarantowana. Jakby tego było mało, organizator imprezy (Honda Polska) zaprosił do Polski Mistrza Świata w trialu – 32-letniego Japończyka Takahisa Fujinami, który w przerwie pomiędzy przejazdami dał prawdziwy popis swoich umiejętności. Zacznijmy jednak od początku…

W sobotę 15 września, na parkingu pod Centrum Handlowym Marki M1, zorganizowano treningi. Dla zawodników była to ostatnia okazja do poprawek i drobnych regulacji motocykli oraz dodatkowego poprawienia umiejętności. Przez cały dzień nie spadła nawet kropla deszczu i cały trening odbył się bez najmniejszych przeszkód. Cieszy wciąż rosnąca popularność tego sportu w naszym kraju. Również i tym razem pojawili się zupełnie nowi zawodnicy, którzy wcześniej o Gymkhanie wiedzieli tyle, ile udało im się przeczytać w relacjach prasowych. Chwała im za to, że postanowili przyjechać i zainwestować trochę czasu w poprawienie swoich umiejętności radzenia sobie z motocyklem. Sama rywalizacja przy okazji, ale w końcu najważniejsze jest tu promowanie podnoszenia poziomu bezpieczeństwa i na tym organizatorowi zależy chyba najbardziej.

Zobacz też: Obszerna galeria 220 zdjęć!

O poranku dnia następnego rozstawiono obok siebie dwie identyczne trasy, na których miało dojść do ostatecznego starcia. Założeniem przy projektowaniu trasy było stworzenie z kolorowych pachołków dużego napisu HONDA. W celu zapoznania z torem przejazdu, zgodnie z tradycją, wszyscy rozpoczęli od pieszych wędrówek pomiędzy pachołkami. Gdy wszystko było już jasne, można było zacząć część właściwą zawodów. Dzięki sprzyjającej pogodzie każdy zawodnik odbywał swoje dwa przejazdy w identycznych warunkach. Po pierwszej rundzie prowadził Wojtek Grodzki (Honda Hornet), dla którego po problemach we Wrocławiu, finał był szansą na odrobienie 2-punktowej straty. Jednocześnie wspaniały występ zaprezentował również m.in. Oscar Kubicki, jako jedyny z czołówki dosiadający motocykla napędzanego dwusuwem (TDR 125). Ogromnych wrażeń dostarczały również dziewczyny. Wszyscy byli pod wrażeniem m.in. przycierającej plastikami skutera Karoliny Miechowskiej, szybkiej jak zawsze Moniki Jaworskiej, imponującej i zawsze uśmiechniętej Oli Frost i coraz lepszej Marty Rhone.

W przerwie wszyscy nabierali sił, zajadali się pizzą i przede wszystkim, podziwiali znakomitego Takahisa Fujinami. To, co ten gość robi z motocyklem, przeszło chyba najśmielsze oczekiwania wszystkich widzów. Trial to niesamowicie widowiskowy sport, w którym sam zawodnik waży mniej więcej tyle, ile jego motocykl… Wskoczenie na duży kamień, czy wysoką stertę drewnianych palet to dla dobrego trialowca jedynie formalność. Takahisa Fujinami wskakiwał z jednej przeszkody na drugą, wjeżdżał po rampie na wysokiego busa, a następnie zeskakiwał z niego na ziemię. Utrzymując równowagę podczas stójki na jednym kole, z oponą wgryzioną w rant palety, rozglądał się, uśmiechał do publiczności i zachęcał do dopingu… Na koniec, żeby jeszcze bardziej podgrzać atmosferę, zaprosił trzy dziewczyny, przez które przeskoczył na swoim motocyklu, zostawiając jeszcze bardzo wiele miejsca zwanego zapasem bezpieczeństwa. Tak to jest, gdy na motocyklu jeździ się od drugiego roku życia (to nie żart- ten przesympatyczny Japończyk naprawdę zaczął jeździć tuż po tym, jak tylko nauczył się chodzić…)

„Gymkhanowe” emocje sięgnęły zenitu w rundzie drugiej, kiedy wszystko miało okazać się już jasne. Ostateczny podział miejsc (i tym samym nagród) do końca pozostawał pod znakiem zapytania. Wystarczy przecież jeden błąd, podparcie nogą, wywrotka, albo co najgorsze, pomylenie trasy, a nagle cała sytuacja ulega zmianie. Ścisła czołówka się jednak nie myli, więc decyduje szybkość i technika. Rewelacyjnie zaprezentowali się jak zawsze Beniamin Mucha (Hornet), Rafał Dziki-Sereda (CBR600F4i), czy Mariusz Romanowski (VFR400). Jeszcze szybciej pojechał Oscar Kubicki (TDR 125).Było naprawdę bardzo szybko, ale wciąż odrobinę za wolno, alby wydrzeć zwycięstwo z rąk „Terminatora”. W ostatnim przejeździe Wojtek Grodzki postawił „kropkę nad i” i w pięknym stylu skończył sezon na pierwszym miejscu. Wśród kobiet zwycięstwo zgarnęła Monia Jaworska.

Zgodnie z tradycją, najlepsza 16-stka wystartowała też do walki o Puchar Prezesa. Dwójkowe pojedynki zakończyły się bez niespodzianki, zwycięstwem niepokonanego tego weekendu (i prawie wszystkich poprzednich weekendów…) Wojtka Grodzkiego, choć również i tu niesamowity pokaz umiejętności zaprezentowali m.in. Adam Sylwanowicz, czy imponujący techniką i szybkością jazdy Oscar Kubicki. Temu drugiemu, w finale walki o Puchar Prezesa zabrakło bardzo niewiele do pokonania samego „Terminatora” (różnica 0,26 sekundy)! Aż strach pomyśleć, co będzie się działo w przyszłym sezonie, gdy młody, utalentowany Oscar wsiądzie na mocniejszy motocykl…

Na koniec, już wyłącznie dla rozrywki i dobrej zabawy, na dwóch równoległych torach ze zwycięzcą polskiej edycji Gymkhany zmierzył się gość specjalny, jakim był Takahisa Fujinami! Walka była niezwykle wyrównania, lecz ostatecznie, dosłownie o setne części sekundy, zwyciężył Japończyk. Zobaczyć, jak pokonuje motocyklem trialowym na jednym kole nawrót pomiędzy żółtymi pachołkami, bezcenne…

Na najlepszych w ogólnej klasyfikacji czekały cenne nagrody. Zarówno wśród mężczyzn, jak i kobiet, pierwsze miejsce zostało nagrodzone skuterem Honda PCX. Za drugą pozycję wręczono kluczyki do modelu Vision 50, a za trzecie, zestawy gadżetów Hondy.

Wszystkim uczestnikom, a szczególności zwycięzcom, redakcja MotoRmanii składa gratulacje i życzy dalszych sukcesów! Cieszymy się, że mogliśmy być z Wami i wspólnie przeżywać wspaniałe emocje! Do zobaczenia!

Ostateczne wyniki znaleźć możecie w kilku arkuszach pliku XLS. Tutaj natomiast zamieszczamy klasyfikację Pucharu Prezesa w PDF.

Może ci się zainteresować

MotoRmania jest zaskakującym, lifestyle’owym portalem o tematyce motocyklowej. Podstawą publikacji są rzetelnie i niezależnie przeprowadzane testy motocykli, których dodatkową atrakcją jest inspirujący sposób prezentacji zdjęć. Kompetencja redakcji MotoRmanii została wyróżniona zaproszeniem do testów fabrycznych motocykli wyścigowych klasy Superbike, co błyskawicznie ugruntowało status magazynu jako najbardziej fachowego miesięcznika motocyklowego w Polsce. Nasz portal to długo oczekiwany powiew pasji i prawdziwie motocyklowego stylu życia!

©2010 – 2023 Wszystkie prawa zastrzeżone MotoRmania.com.pl