600-tka ZA „2. DYCHY” – wartościowa na torze?

- MotoRmania

Wiele osób pyta co kupić, aby zacząć przygodę z poważnym torowaniem i czy ma sens zacząć od niewielkich wydatków.

Dynamiczny rozwój pit bików i pucharów generuje coraz większe zainteresowanie ściganiem. Sporo osób myśli o kolejnych krokach i zastanawia się jakie są koszty. Poważne ściganie wymaga niestety zasobnego portfela.  Zawodnik nie może być tylko dobry na torze, musi być dobry w zarabianiu, lub organizowaniu sobie wsparcia finansowego. To jest kompleksowe wyzwanie. Jeżeli będziesz ciężko trenować  dbając o swoją kondycję fizyczną, będziesz pilnie ćwiczył na placu manewrowym, na MiniGP lub pit bikach, ale potem wyjedziesz do zawodów na maszynie o niskim potencjale, zajechanej, to zaprzepaścisz swój wysiłek. Z drugiej strony koszty przygotowania motocykla do wyścigów w jednej z najtańszych klas mistrzowskich w Polsce czyli STK600 mogą się wydawać gigantyczne. Zakup nowej R6 to około 60 tys. ( jeżeli jesteś zawodnikiem możesz liczyć na niewielkie zniżki), zawieszenie kolejne 7 tys., owiewki, osprzęt, stojaki, koce – jesteśmy już na poziomie 75 tys, a nie policzyliśmy układu wydechowego za 7 tys. Czyli bez robocizny mamy ponad 80 tys.  Jeżeli myślisz o poważnym wynikach to musisz jeszcze zrobić silnik – czołowi zawodnicy w STK600 twierdzili w ogłoszeniach sprzedażowych, że ich R6 miały 136KM.  Taki tuning to koszt minimum 5000 euro. To winduje nas na poziom przekraczający 100k złotych jeżeli chodzi o sam zakup i zrobienie maszyny.  No to co zrobić jeżeli nie dysponujemy takim budżetem, a chcielibyśmy „wstawić nogę między drzwi”, pokazać się, lub zbliżyć gdzieś do tych najlepszych? Czy można „oszukać” system i zrobić coś wartościowego na motocyklu używanym, za znacznie mniejsze pieniądze?  Tego nie wiemy. Ale postanowiliśmy dla was sprawdzić. Znaleźliśmy 6 letni motocykl – MV Agustę F3 675 oferowaną za 20 000zł.  Bez owiewek drogowych – te zaniknęły w akcji.

IMG_8644

Maszyna była używana amatorsko na torze. Nie ma kompletnego układu wydechowego – zmieniono końcówkę. Ile ma koni sprawdzimy już wkrótce na hamowni i damy wam znać. W silniku nic nie było grzebane i to daje jakieś małe nadzieje, że obejdzie się bez jakiejś rychłej awarii. Najbardziej wyścigowo wartościową częścią tej maszyny jest amortyzator Bitubo. Poza tym mamy bardzo ładny osprzęt w postaci sportowych setów, klamek i dźwigni.  Pokrywy ochronne i crash protektory kończą listę modyfikacji.  Mamy zatem atrakcyjny sprzęt treningowy, ale czy możemy myśleć o potencjale sportowym – sprawdzimy to dla was. Zapraszamy na krótką relację z pierwszego kontaktu z „Moto za 2. dychy” – zobaczcie jakie problemy się pojawiły na torze w Jerez.

 

 

Może ci się zainteresować

MotoRmania jest zaskakującym, lifestyle’owym portalem o tematyce motocyklowej. Podstawą publikacji są rzetelnie i niezależnie przeprowadzane testy motocykli, których dodatkową atrakcją jest inspirujący sposób prezentacji zdjęć. Kompetencja redakcji MotoRmanii została wyróżniona zaproszeniem do testów fabrycznych motocykli wyścigowych klasy Superbike, co błyskawicznie ugruntowało status magazynu jako najbardziej fachowego miesięcznika motocyklowego w Polsce. Nasz portal to długo oczekiwany powiew pasji i prawdziwie motocyklowego stylu życia!

©2010 – 2023 Wszystkie prawa zastrzeżone MotoRmania.com.pl