Niepotrzebny wypadek na pierwszym motocyklu: treningi się przydają

- Piotr Jędrzejak

Przysłów na temat motocyklistów jest wiele. Według jednego z nich, motocykliści dzielą się na dwie grupy – tych którzy leżeli, a także tych, którzy glebę mają jeszcze przed sobą. Na poniższym filmie mamy przykład rytualnego przejścia z jednej grupy do drugiej. Pytanie tylko, czy było to potrzebne?

Zgodnie z opisem i komentarzami gdzieś w internecie, mamy tutaj świeżego motocyklistę, który własnie kupił swój pierwszy sprzęt. Podszedł do tematu racjonalnie, wybrał trzysetkę pod postacią Kawasaki Ninja 300. Niestety zabrakło trochę doświadczenia i początkujący motocyklista pokonany został przez niezbyt skomplikowany zakręt. Nie był ostry, ale dość długi. Motocyklista spanikował i zrobił wszystko to, czego nie powinien. Wyprostował, zablokował hamulce, pojechał na wprost.

Dobrze, że nikt nie jechał z naprzeciwka. Dobrze też, że początkujący motocyklista wyszedł z tego bez szwanku. Łatwo oceniać zza ekranu monitora, ale to był naprawdę prosty zakręt. Czy Wam też wydaje się, że udział w kilku treningach lub szkoleniach, zapobiegłby takiemu niepotrzebnemu wypadkowi? Szkoda, że zwykły kurs na motocyklowe prawko nie załatwił tematu szkolenia. (P.S.: Zapraszamy na treningi Los Cojones 🙂 )

Do tego jeszcze mało brakowało, aby nagrywający kolega dołączył do zamieszania na poboczu…

Może ci się zainteresować

MotoRmania jest zaskakującym, lifestyle’owym portalem o tematyce motocyklowej. Podstawą publikacji są rzetelnie i niezależnie przeprowadzane testy motocykli, których dodatkową atrakcją jest inspirujący sposób prezentacji zdjęć. Kompetencja redakcji MotoRmanii została wyróżniona zaproszeniem do testów fabrycznych motocykli wyścigowych klasy Superbike, co błyskawicznie ugruntowało status magazynu jako najbardziej fachowego miesięcznika motocyklowego w Polsce. Nasz portal to długo oczekiwany powiew pasji i prawdziwie motocyklowego stylu życia!

©2010 – 2023 Wszystkie prawa zastrzeżone MotoRmania.com.pl