Nowa Yamaha R1 2021 otrzyma system anty-wheelie… z tylnego hamulca

- Piotr Jędrzejak

W nowym anty-wheelie, Yamaha połączy systemy trakcji odcinające moc, wraz z nowymi systemami ABS potrafiącymi autonomicznie hamować. Komputer zrobi to, co do tej pory potrafili wykonać ludzie pokroju Caseya Stonera.

Doniesienia o nowym modelu legendarnej Yamahy R1 są „tym gorącym newsem sezonu 2019”. Wszystko to jedynie plotki, ale najwyraźniej Japończycy wypuszczą eRjedynkę już zgodną z normami Euro5, najprawdopodobniej jako model 2021 (chociaż ambitni twierdzą, że premiera nastąpi jeszcze w tym roku, jako model 2020). Według zestawu ostatnich plotek, nowa R1 może otrzymać silnik crossplane z wałem kręcącym się w przeciwną stronę, zmienne fazy rozrządu, skrzynię biegów seamless oraz zestaw (aktywnych?) spojlerów.

Teraz hiszpański portal SoyMotero.net informuje o małym przełomie w kontrolowaniu trakcji i jazdy na jednym kole. Szkice pochodzą ze zgłoszenia Yamahy w japońskim urzędzie patentowym. Pojawi się system anty-wheelie, którego działanie bazowało będzie na autonomicznym zaciskaniu tylnego hamulca. Dlaczego to jest takie wow?

Szkic Yamahy R1 ze zgłoszenia patentowego. Zaznaczono wiele czujników, a także tylny hamulec.

Szkic Yamahy R1 ze zgłoszenia patentowego. Zaznaczono wiele czujników, a także tylny hamulec.

Do tej pory…

Systemy kontroli trakcji, kontroli wheelie, czy kontroli slajdu są już z nami od pewnego czasu. Zawsze działają podobnie: w ten lub inny sposób ograniczają moc silnika. ABS i jego pochodne są z nami jeszcze dłużej i zasada działania także jest niezmienna: gdy kierowca zahamuje zbyt mocno, ABS chwilowo obniża ciśnienie w układzie, czyli odpuszcza hamulec.

Zawodnicy

Nie jest najmniejszą tajemnicą, że zawodnicy wyścigów motocyklowych różnych dyscyplin (mówił o tym Casey Stoner), a także wszyscy stunterzy na całym świecie, kontrolują trakcję w trochę inny sposób. Często i gęsto jadą jednocześnie na odkręconym gazie wraz z precyzyjnie dozowanym tylnym hamulcem. Stosując tę techniki umiejętnie, motocykl staje się stabilniejszy, a kontrola zachowania się tylnego koła jest dokładna. Zarówno w szybkim wyścigowym zakręcie, jak i w pionowym stunterskim wheelie.

Samochody

Producenci samochodów już dawno temu zorientowali się, że największą skuteczność w próbach ustabilizowania toru jazdy da się uzyskać przy połączeniu ograniczenia mocy oraz odpowiedniego hamowania jednym z czterech kół. Technologia poszła o krok dalej w przypadku zaawansowanych systemów szper oraz w samochodach elektrycznych posiadających oddzielne silniki na oddzielne koła. Dzięki nim, aby skutecznie zakręcać lub stabilizować pojazd, nie trzeba hamować, a można przyspieszać odpowiednie koło. Googlujcie torque vectoring.

Motocykle

W motocyklach do tej pory technologia tego typu nie miała zastosowania ze względu na zupełnie inną dynamikę pojazdu, a także zbyt małe zaawansowanie technologiczne.

Schematy pracy anty-wheelie ze zgłoszenia patentowego. Próbowaliśmy używać tłumacza - jest coś o prędkości koła, tylnym hamulcu, podniesieniu koła... Może komuś uda się to logicznie przetłumaczyć?

Schematy pracy anty-wheelie ze zgłoszenia patentowego. Próbowaliśmy używać tłumacza – jest coś o prędkości koła, tylnym hamulcu, podniesieniu koła… Może komuś uda się to logicznie przetłumaczyć?

Dziś okazuje się, że przemysł motocyklowy ma zamiar wykorzystać szereg czujników, w tym wieloosiowe czujniki IMU oraz czujniki obrotów kół, aby w motocyklu po raz pierwszy zastosować autonomiczne hamowanie. Na pewno słyszeliście, że chyba każdy duży producent motocykli zapowiada lub testuje system kamer i radarów, który potrafił będzie samodzielnie hamować przed przeszkodą – więcej tutaj.

Yamaha idzie o krok dalej. Systemy kontrolujące trakcję na bazie odcinania zapłonu i redukcji momentu obrotowego zostaną połączone z systemem ABS potrafiącym samodzielnie wytwarzać ciśnienie w układzie, czyli hamować.

Plotki sugerują zastosowanie tej technologii w systemie anty-wheelie. W ten sposób Yamaha ma zamiar zdobyć kolejną bazę w technologicznym wyścigu. Kiedy to się stanie? Premiery nowej Yamahy YZF-R1 należy spodziewać się na rok 2021, a być może na 2020.

Może ci się zainteresować

MotoRmania jest zaskakującym, lifestyle’owym portalem o tematyce motocyklowej. Podstawą publikacji są rzetelnie i niezależnie przeprowadzane testy motocykli, których dodatkową atrakcją jest inspirujący sposób prezentacji zdjęć. Kompetencja redakcji MotoRmanii została wyróżniona zaproszeniem do testów fabrycznych motocykli wyścigowych klasy Superbike, co błyskawicznie ugruntowało status magazynu jako najbardziej fachowego miesięcznika motocyklowego w Polsce. Nasz portal to długo oczekiwany powiew pasji i prawdziwie motocyklowego stylu życia!

©2010 – 2023 Wszystkie prawa zastrzeżone MotoRmania.com.pl