Izh 2012 – hybrydowy pomysł Igora Chaka

- Piotr Jędrzejak

A gdyby tak przemysł motocyklowy zmierzał w kierunku Facebooka?

Motocykle Iż, czy też Izh. Znacie tą markę? Pochodzą z Rosji (ZSRR), a ich produkcja rozpoczęła się pod koniec lat dwudziestych. Logo może być bardziej kojarzone z samochodami, czy też koncernem zbrojeniowym odpowiedzialnym za karabin Kałasznikowa. Nie mniej jednak od samego początku z fabryki wyjechało 11 milionów motocykli. Tak twierdzi Igor Chak. Urodzony we Władywostoku 27-letni designer, który z rodzicami mieszkał również w Japonii i USA. Na swoją tablicę kreślarską wziął Izh-1 wyprodukowane w 1929 roku. Motocykl oryginalnie miał silnik V2 1200 ccm o mocy 23 KM, który montowany był poprzednie, napęd odbywał się za pośrednictwem wału, a co ciekawe dolna część ramy była jednocześnie układem wydechowym.

Z takiej inspiracji powstał hybrydowy projekt Izh 2012 w postaci sport-cruiser. Sprzęt ma służyć nie do przemieszczania się z punktu A do B, a ma być emocjonalnym i elektronicznym łącznikiem z resztą świata. Styl pozostał podobny do pradziadka – masywny przód przechodzi w lekki tył. Za napęd odpowiada V-Twin o pojemności 849,4 ccm i mocy 140 KM. 50% silnika zrobione jest z odpornego tworzywa sztucznego, a wszelkie kable i rurki zostały zintegrowane z jego bryłą. Do dyspozycji jest też nieduży silnik elektryczny zamontowany w tylnym kole. Ma moc 60 kW, a dzięki niemu spalanie mogłoby stać na poziomie 3 l/100km. Skrzynia  biegów to automat z możliwością zmiany manualnej. Za hamowanie odpowiedzialne mają być hamulce magnetyczne, z ewentualnym wparciem systemu hydraulicznego. Sterowanie sprzęgłem, hamulcami i przepustnicą jest oczywiście elektroniczne. Wszystko to ma służyć większej precyzji prowadzenia.

Za bezpieczeństwo odpowiedzą dwie poduszki powietrzne. Pierwsza z nich, w przypadku czołowego zderzenia pochłania 50% procent siły i pomaga utrzymać tylne koło przy ziemi, aby motocykl nie działał jak katapulta. Kratownicowy przedni widelec jest też czymś w rodzaju strefy zgniotu. Do tego dochodzi jeszcze poduszka dla kierowcy, która została tak wyprofilowana, aby zapewnić jak największą stabilność. Co ciekawe, Igor opatentował powyższy system.

Bezpieczeństwu pomaga też radar połączony z kamerą (noktowizyjną), które z kolei współgrają z wyświetlaczem 3D LCD. Przeszkody są wyraźnie podświetlane, a w razie potrzeby motocykl sam hamuje lub utrzymuje odpowiednią odległość od poprzedzającego pojazdu. Niebezpieczeństwo zasygnalizuje też wibrująca kierownica. W lusterkach natomiast pojawiły się diody informujące o przeszkodzie w martwym punkcie. Na pokładzie jest też kontrola trakcji i ABS, które dostosowują się do warunków na drodze. O takich szczegółach, jak automatyczne kierunkowskazy nie trzeba wspominać…

Wyświetlacz 3D LCD połączy się również z telefonem komórkowym, ale ze względów bezpieczeństwa, w trakcie jazdy pozwoli wyłącznie odebrać telefon. Na postoju natomiast można korzystać ze wszystkich funkcji dostępnych w telefonie, jak smsy, filmy, gry… Sterowanie odbywa się za pomocą pokrętła na kierownicy. Komputer oczywiście wyświetla wszelkie błędy, czy prośby o regularny serwis, ale też łączy się z GPSem i internetem. Dzięki temu nawigacja odbywa się w czasie rzeczywistym, wyświetlając prawdziwą drogę (kamerka na pokładzie) oraz wszelkie interesujące lub niebezpieczne punkty. Igor wprawdzie o tym nie wspomniał, ale nie uwierzę, że motocykl nie łączy się też Facebookiem i Twitterem, publikując siłę ostatniego hamowania mierzoną w niutonometrach.

Wracając na ziemię – Izh 2012 to tylko i wyłącznie pomysł designera, ale jestem ciekaw, jaka jest wasza opinia na temat przemysłu motocyklowego zmierzającego w takim kierunku?

Może ci się zainteresować

MotoRmania jest zaskakującym, lifestyle’owym portalem o tematyce motocyklowej. Podstawą publikacji są rzetelnie i niezależnie przeprowadzane testy motocykli, których dodatkową atrakcją jest inspirujący sposób prezentacji zdjęć. Kompetencja redakcji MotoRmanii została wyróżniona zaproszeniem do testów fabrycznych motocykli wyścigowych klasy Superbike, co błyskawicznie ugruntowało status magazynu jako najbardziej fachowego miesięcznika motocyklowego w Polsce. Nasz portal to długo oczekiwany powiew pasji i prawdziwie motocyklowego stylu życia!

©2010 – 2023 Wszystkie prawa zastrzeżone MotoRmania.com.pl