Tarnobrzeg: karetka na miejscu wypadku motocyklisty… odpalana NA PYCH!

- Piotr Jędrzejak

Odjeżdżający z miejsca wypadku ambulans (z osobą ranną na pokładzie!) nie może odpalić i musi być popchnięty przez zebranych dookoła facetów…

W miniony weekend w powiecie tarnobrzeskim zdarzyły się dwa wypadki z udziałem jednośladów. W jednym z nich poważne obrażenia odniósł 18-latek kierujący skuterem, a w drugim z nich Kawasaki ZX-14R wylądowało na poboczu. Na pokładzie był 38-letni kierowca oraz 35-letnia pasażerka.

Kierowca „czternastki” zdecydowanie zbyt szybko próbował pokonać zakręt, wcześniej podobno próbując wyprzedzić inny motocykl. Potężne Kawasaki najpierw trafiło w znak informujący o zakręcie, a później zatrzymało się na drzewie. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, kierowca jest tylko poobijany, a pasażerka ma obrażenia nogi i kolana – biorąc pod uwagę zagęszczenie drzew oraz prędkość, którą można osiągnąć przed zakrętem, kontuzje motocyklistów można określić jako delikatne. Wniosek z tego taki, aby nie jeździć szybciej, niż pozwalają na to umiejętności i warunki.

Na miejsce wypadku oczywiście wezwane zostały odpowiednie służby i właśnie to jest powodem, dla którego postanowiliśmy opisać całe to zdarzenie. Poza policją i strażakami, na miejscu znalazły się dwa ambulanse, którymi oboje motocyklistów miało zostać przetransportowanych do szpitala. Jedna z karetek odjechała bez problemu, ale druga… Cóż, posłuszeństwa (w środku lata!) odmówił akumulator, a więc stojący na środku drogi ambulans, z osobą ranną na pokładzie, zwyczajnie nie chciał odpalić! Na szczęście w nieszczęściu poszkodowani motocykliści nie jechali sami. Zebrani dookoła koledzy z pomocą strażaków odpalili karetkę „na pych”.

Wyobraźcie sobie tą sytuację jeszcze raz. Odjeżdżający z miejsca wypadku ambulans nie może odpalić i musi być popchnięty przez zebranych dookoła facetów. Kuriozalne, a wręcz załamujące. A gdyby była to karetka specjalistyczna typu S, a ofiara wypadku znajdowała się w stanie krytycznym?

Rozumiemy, że każdy pojazd mechaniczny ma prawo odmówić posłuszeństwa… Ale żeby nie wymienić akumulatora w tak istotnym dla społeczeństwa pojeździe jak ambulans? Nie podoba nam się to.

info + foto: echodnia.pl

Może ci się zainteresować

MotoRmania jest zaskakującym, lifestyle’owym portalem o tematyce motocyklowej. Podstawą publikacji są rzetelnie i niezależnie przeprowadzane testy motocykli, których dodatkową atrakcją jest inspirujący sposób prezentacji zdjęć. Kompetencja redakcji MotoRmanii została wyróżniona zaproszeniem do testów fabrycznych motocykli wyścigowych klasy Superbike, co błyskawicznie ugruntowało status magazynu jako najbardziej fachowego miesięcznika motocyklowego w Polsce. Nasz portal to długo oczekiwany powiew pasji i prawdziwie motocyklowego stylu życia!

©2010 – 2023 Wszystkie prawa zastrzeżone MotoRmania.com.pl