Motocyklistki to nie puste plecaki!

- Monika Pacyfka Tichy

We Wrocławiu w przedziwnych okolicznościach urodziła się inicjatywa o nazwie „Kobiety na Motory”

Inspiracją był felieton, zamieszczony w we wrześniowym wydaniu miesięcznika MotoRmania. Pisałam o tym, że twierdzenie „kocham cię, dlatego nie chcę byś jeździła na motocyklu” jest z gruntu fałszywe… Pod hasłem „Motocyklistki to nie puste plecaki” Wrocławianki postanowiły spotkać się sobotnią nocą, a spotkanie to miało formę happeningu i funkcję manifestu jednocześnie, było swego rodzaju proklamowaniem niepodległości.

O wydarzeniu ogłoszonym w internecie dowiedzieli się jednakowoż cywile i mimo że nie miało ono na celu głośnych przejazdów przez miasto, usiłowali mu przeciwdziałać przy pomocy różnych instancji. Zdaniem Ewy, jednej z organizatorek, jest to sukces marketingowy tym większy, że informacja kolportowana była jedynie w mediach społecznościowych.

Motocyklistki-to-nie-puste-plecaki-Wroclaw-09

W miejscu spotkania, które miało odbyć się w godzinie duchów, zebrało się kilkadziesiąt osób, dziewczyn i chłopaków. Przez godzinę wytrwale oczekiwali na autobus, który ostatecznie nie nadjechał.

„O pierwszej w nocy – opowiada Ewa – grupa motocyklistek wsiadła do publicznego środka transportu w asyście około 20 motocyklistów, którzy wiernie podążali za nimi na swoich maszynach, wyrażając tym samym swoje wsparcie i bezgraniczną akceptację dla wszelkich sposobów wyrażania miłości do motocykli.”

Ci wspaniali mężczyźni na swoich latających maszynach byli bardzo dzielni i nie poddawali się, mimo iż warunki termiczne były bardzo niesprzyjające. Grupa ostatecznie spotkała się w celu wypicia gorącej kawy we wrocławskim Rynku przed Bistro Przedwojenna, która jest stałym elementem spotkań w trakcie miejskich lotów motocyklistów.

Organizatorki postarały się o nagrodę dla motocyklistki, która by wziąć udział w spotkaniu pokona największą odległość; był to voucher wystawiony przez 299design.pl na kwotę 299 zł. Otrzymała ją dziewczyna, która  przyjechała aż z Wałbrzycha.

Motocyklistki-to-nie-puste-plecaki-Wroclaw-08

Swoją obecnością wsparł inicjatywę George Clooney (zobaczcie zdjęcia). Co prawda początkowo był trochę nadęty, ale szybko zintegrował się z grupą. „Od tej pory jest naszą kwintesencją męskości” – mówi Ewa. „Jest uległy i podporządkowany. Nie ma focha. Nie ma pretensji. I zawsze lata na plecaka. Chociaż ma problemy z grawitacją, czymże jest ta jedna wada wobec tylu zalet?” Zresztą w sobotnią noc, większość Wrocławian nie będących o tej porze w łóżku albo za kierownicą również ma problemy z grawitacją, więc nie róbmy scen.

Żarty żartami, ale sprawa jest poważna… „Spora część motocyklistek jest singielkami – opowiada Anna, jedna z organizatorek. „Ciężko o stałego faceta, który to wszystko rozumie, akceptuje i wspiera. Takich ideałów chyba nie ma. Wśród nas jest tylko jedna szczęśliwa mężatka, ale jej mąż również podziela motocyklową pasję. A więc większość z nas cieszy się wolnością i niezależnością zasypiając w łóżku samotnie. Społeczna akceptacja kobiety na motocyklu to wciąż bardzo problematyczna sprawa.”

Wbrew temu co pisał niedawno jeden czytelnik z przyciasną gumą w majtkach (dział: listy we wrześniowej MotoRmanii), na swej drodze do realizacji moto-pasji, kobiety spotykają mnóstwo przeciwności. Organizatorki tej szalonej imprezy chcą już na poważnie i w bardziej sformalizowany sposób wspierać aspirujące do dwóch kółek dziewczyny, potencjalne motocyklistki, które chciałyby, ale samotnie nie są w stanie przełamać pewnych barier. Chociażby poprzez budowanie wspierających się grup – zdawania prawa jazdy na kategorie motocyklowe, i wspólne szkolenia. Sekcja motocyklistek działać będzie w ramach rozpoznawalnej i zasłużonej grupy Dziewczyny z Gminy, która będzie wspierała motocyklowe pasje we współpracy ze spółdzielnią Manumania. Pomysłów na projekty jest sporo; pielęgniarki na motocyklach, ambulanse ratownicze, motoambulanse na szeroką skalę.

Motocyklistki-to-nie-puste-plecaki-Wroclaw-04

 „To wyjątkowe spotkanie jest tylko początkiem….

Początkiem nowej wolności….

Niezależnie od zdumionych spojrzeń i zdziwionych twarzy: ale po co?

i dlaczego?

Szukamy nadal odpowiedzi i będziemy podążać tą drogą”

Autorkami inicjatywy są: Ewa Palmowska (KTM Duke, Honda VFR800), Anna Matuszewska (Harley-Davidson Iron 883), Joanna Kostecka – Cyfert (Honda NSR 125, Romet), Marta Gilewska (Honda NSR 6650), Iwona (Kawasaki Vulcan VN900).

Najbliższą inicjatywą będzie akcja „Moto Mikołajki i Moto Mikołaje oraz Moto Śnieżynki”, a kolejna edycja: „Motocyklistki to nie puste plecaki” odbędzie się wiosną w wynajętym zgodnie z procedurami środku transportu.

Fotki: Ewa Z.,Anna Matuszewska

Może ci się zainteresować

MotoRmania jest zaskakującym, lifestyle’owym portalem o tematyce motocyklowej. Podstawą publikacji są rzetelnie i niezależnie przeprowadzane testy motocykli, których dodatkową atrakcją jest inspirujący sposób prezentacji zdjęć. Kompetencja redakcji MotoRmanii została wyróżniona zaproszeniem do testów fabrycznych motocykli wyścigowych klasy Superbike, co błyskawicznie ugruntowało status magazynu jako najbardziej fachowego miesięcznika motocyklowego w Polsce. Nasz portal to długo oczekiwany powiew pasji i prawdziwie motocyklowego stylu życia!

©2010 – 2023 Wszystkie prawa zastrzeżone MotoRmania.com.pl