Mama-motocyklistka: nieodpowiedzialna egoistka?

- Monika Pacyfka Tichy

„Zwariowałaś, chcesz osierocić dzieci?!” Ważne jest, by dziecko miało matkę, ale matkę zdrową psychicznie, spełnioną i dającą przykład życia opartego na pasji, a nie na zgorzknieniu i żalu…

Chcesz, żeby dziecko zostało bez matki?!? Jak możesz być taką nieodpowiedzialną egoistką?!? Pomyśl czasem o innych, a nie tylko o sobie!

Wiele kobiet, które mając dzieci nie rezygnują z realizowania swojej pasji motocyklowej, często słyszy komentarz jak ten powyżej. W reakcjach przestraszonych krewnych i znajomych pobrzmiewa nie tylko znany już stereotyp motocyklisty jako człowieka o skłonnościach samobójczych. Istotniejszym komponentem jest chyba resentyment tych, którzy nie mieli odwagi być sobą i realizowali swoje role rodzinne i społeczne zgodnie z oczekiwaniami otoczenia.

Resentyment powstaje w człowieku wówczas, gdy poniesie on porażkę i oswaja tę świadomość negując wartość tego, czego nie udało mu się osiągnąć. Matki obecnych matek, w czasach gdy ich dzieci były małe, miały bardzo małe możliwości i jeszcze mniejsze społeczne przyzwolenie realizowania siebie poza domem i ewentualnie pracą zawodową. Niestety niewolnictwo demoralizuje – nie ma lepszego nadzorcy niż były niewolnik, który sam był krzywdzony, a teraz owo cierpienie podnosi do rangi cnoty i pilnuje, by doświadczyli go inni. Stąd tendencja babć małych dzieci do podcinania skrzydeł swoim córkom (lub synowym!), które chciałyby nie tylko orać na dwóch etatach (pierwszy w pracy, a drugi po fajrancie, bo opieka nad dziećmi i prowadzenie domu to robota często cięższa i bardziej czasochłonna niż zawodowa), ale też czasem wyfrunąć, jeśli nie na wolność, to chociażby na spacerniak.

W naszym społeczeństwie od kobiet oczekuje się, że dzieci będą dla nich najważniejsze – aż poza granice autodestrukcji. Nie ma takiego poświęcenia, przed którym matka miałaby prawo się cofnąć, kiedy stawką jest dobro dziecka – prawdziwe lub urojone. Spróbujmy sobie jednak wyobrazić, co się dzieje w sytuacji, kiedy młoda kobieta na skutek takiej presji rzeczywiście rezygnuje z czegoś będącego nieodzowną częścią jej osobowości i miejsca w świecie? Patrząc na swojego synka lub córeczkę, czuć będzie nie tylko radość z istnienia nowego człowieka, ale też żal – „z twojego powodu straciłam coś, co nadawało sens mojemu życiu”. Relacja już na początku obciążona w ten sposób nie może rozwijać się dobrze – a przecież zdrowa relacja z rodzicami to podstawa zdrowej psychiki na całe życie. Owszem, istotne jest by dziecko miało matkę – ale matkę zdrową psychicznie, szczęśliwą, spełnioną i zadowoloną z życia, która będzie dla syna czy córki oparciem i wzorem do naśladowania. Ludzie nieszczęśliwi i zgorzkniali zarażają swoje dzieci depresją i smutkiem, z którego potem często nie sposób wyleczyć się nawet latami terapii.

Rozmawiam często z kobietami, którym bliscy fundują podobne dylematy – nie tylko w kontekście motocykla czy innej mało bezpiecznej pasji, jak wspinaczka górska czy nurkowanie, ale także wówczas gdy wymuszają na nich pozostawanie w toksycznej pracy lub związku, albo inne poświęcenia „dla dobra dzieci”. Zadaję im pytanie, czy pamiętają instruktaż bezpieczeństwa powtarzany w samolotach przed startem. Jeśli ciśnienie powietrza w kabinie spadnie, trzeba założyć maskę tlenową. „Wyobraź sobie, że lecisz z córką. Komu założysz maskę najpierw?” – „Oczywiście dziecku” – odpowiadają. „No widzisz. A instruktaż mówi wyraźnie – najpierw załóż sobie. Bo jeśli w ciągu tych paru sekund stracisz przytomność, zginiesz i ty, i dziecko, którego nikt z tego samolotu nie wyniesie, jeśli ty tego nie zrobisz.”

Zobacz też: [Część II] Mama-motocyklistka i wychowywanie dzieci: z ręką w nocniku?!

Z tego samego powodu w regule zakonu Matki Teresy z Kalkuty jest zawarty zakaz postu. Siostry, mimo iż codziennie pracują pośród niedożywionych, mają obowiązek jeść porządnie, po to by miały siłę posługiwać chorym. Tak samo jest z popychaniem do przodu życia w ogóle. Jeśli mamy coś robić dla innych, ciągnąć ich jak traktor przyczepę, to musimy najpierw wlać paliwo do własnego baku.

„Żyć swoim życiem nie jest egoizmem. Egoizm zawiera się w żądaniu, by ktoś żył zgodnie z twoimi upodobaniami” (Anthony de Mello, jezuita)

Może ci się zainteresować

MotoRmania jest zaskakującym, lifestyle’owym portalem o tematyce motocyklowej. Podstawą publikacji są rzetelnie i niezależnie przeprowadzane testy motocykli, których dodatkową atrakcją jest inspirujący sposób prezentacji zdjęć. Kompetencja redakcji MotoRmanii została wyróżniona zaproszeniem do testów fabrycznych motocykli wyścigowych klasy Superbike, co błyskawicznie ugruntowało status magazynu jako najbardziej fachowego miesięcznika motocyklowego w Polsce. Nasz portal to długo oczekiwany powiew pasji i prawdziwie motocyklowego stylu życia!

©2010 – 2023 Wszystkie prawa zastrzeżone MotoRmania.com.pl